* mtenis.pun.pl - forum tenisowe, Tenis ATP

mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP

Ogłoszenie

Forum zostało przeniesione na adres: www.mtenis.com.pl

#101 09-01-2011 11:58:28

 asiek

User

Zarejestrowany: 04-12-2008
Posty: 1694

Re: WINTER PARK 2010/2011

Legkow padł ofiarą świńskiej grypy!


Złe wieści z rosyjskiego obozu biegaczy narciarskich. Alexander Legkow, który wycofał się z Tour de Ski po sprincie w Toblach, walczy z wirusem AH1/N1, czyli tzw. świńską grypą. Na szczęście organizm zawodnika znakomicie radzi sobie z chorobą.

Wicemistrz świata z Sapporo był jednym z kandydatów do zwycięstwa w Tour de Ski. Po sprincie w Toblach zajmował znakomite 5. miejsce. Tuż po biegu poczuł się jednak źle. Z minuty na minutę jego stan się pogarszał. Reakcja rosyjskiego zespołu była natychmiastowa - biegacz jeszcze tego samego dnia został przewieziony do szpitala w szwajcarskim Davos.

- Podczas podróży czułem się coraz gorzej. Natychmiast zrobiono mi badania, po których okazało się, że dopadł mnie wirus świńskiej grypy - powiedział drugi zawodnik Tour de Ski sezonu 2006/2007.


- Kiedy przeprowadzano mi rentgen, dwóch lekarzy trzymało mnie jak dziecko. Nie miałem siły, by stać. Po raz pierwszy w życiu przeżyłem coś takiego. W nocy temperatura wzrosła do 40 stopni. Byłem bardzo zły - relacjonuje 27-letni biegacz, który powoli wraca do zdrowia.

- Wczoraj temperatura spadła do 38 stopni. W nocy, nadal jest wysoka, ale już po południu wynosi niecałe 37 stopni. Lekarz powiedział mi, że po raz pierwszy widzi, że organizm tak dobrze radzi sobie z chorobą - zdradził zawodnik urodzony w Krasnoarmiejsku.

Nie wiadomo, gdzie Legkow mógł złapać wirusa. - Mieszkaliśmy w wielkim hotelu w Oberhofie. Mogłem się od kogoś zarazić. Dodatkowo po trudnych biegach mój organizm był osłabiony - dodał Rosjanin.

Eurosport

Świńska grypa atakuje!   

Offline

 

#102 09-01-2011 13:38:05

 FEDEER

Federasta

3200013
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 29-07-2010
Posty: 599
Ulubiony zawodnik: Roger Federer FOREVER
WWW

Re: WINTER PARK 2010/2011

Justynka brawo, morderczy podbieg przypominał mi legendarne podjazdy pod Mount Ventoux lub Gap w TdF. Momentami straszny % nachylenia. Brawa również dla Teresy za takie tempo.


Roger F e d e r e r    -    G O A T
MTT:  W Memphis '11
          Final: Sztokholm '10, Cincinnati '10, Estoril '11, Nicea '11, Halle '11
          QF: Shanghai '10, Paryż - Bercy '10, Brisbane '11, Sydney '11, AUSTRALIAN OPEN '11, San Jose '11, Madryt '11, Los Angeles '11

Offline

 

#103 09-01-2011 14:59:47

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

Adam znowu po 3 serii dotrzymaj to.
BTW Amann gdyby to ustał byłby nowy rekord niesamowita odległość.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#104 09-01-2011 16:08:47

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

No i koniec lotów
Brawo Polacy!!
Morgi narazie bezkonkurencyjny.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#105 09-01-2011 16:46:06

 FEDEER

Federasta

3200013
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 29-07-2010
Posty: 599
Ulubiony zawodnik: Roger Federer FOREVER
WWW

Re: WINTER PARK 2010/2011

Pitny napisał:

Adam znowu po 3 serii dotrzymaj to.

Marzenie.


Roger F e d e r e r    -    G O A T
MTT:  W Memphis '11
          Final: Sztokholm '10, Cincinnati '10, Estoril '11, Nicea '11, Halle '11
          QF: Shanghai '10, Paryż - Bercy '10, Brisbane '11, Sydney '11, AUSTRALIAN OPEN '11, San Jose '11, Madryt '11, Los Angeles '11

Offline

 

#106 09-01-2011 16:55:55

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

FEDEER napisał:

Pitny napisał:

Adam znowu po 3 serii dotrzymaj to.

Marzenie.

3 i 4 lokata w lotach nie jest źle zwłaszcza że odrobił dużo punktów do Koflera.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#107 10-01-2011 14:50:48

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Rekordy Justyny Kowalczyk, czyli wielki Tour wielkiej zawodniczki

Na zakończony Tour de Ski spojrzeć można od wielu stron. To wielkie emocje, chwile radości i wzruszeń po kolejnych etapowych wygranych Justyny Kowalczyk, ale także statystyki i rozmaite podsumowania. Nasze podsumowanie Touru skupia się właśnie na statystyce i rozmaitych rekordach tej imprezy, które ustanowiła Polka. Niech te wyniki jeszcze dobitniej pokażą klasę naszej biegaczki w tegorocznym Tourze.

1. Tour de Ski istnieje od sezonu 2006/2007. Przez pierwsze cztery edycje tej imprezy tylko Virpi Kuitunen zdołała wygrać ją wśród pań dwukrotnie. Finka zakończyła już karierę, więc przed szansą na wyrównanie jej wyniku stanęły Charlotte Kalla i Justyna Kowalczyk. Szwedka nie dała rady, za to drugie zwycięstwo odniosła Polka. Ale w jej przypadku druga wygrana jest o tyle istotna, że została odniesiona z rzędu, co nie udało się Kuitunen - nasza zawodniczka triumfowała bowiem poprzednio w Tourze w sezonie 2009/2010. Kowalczyk jest więc pierwszą w historii osobą, która zwyciężyła w Tour de Ski dwa razy z rzędu - ta sztuka nie udała się także żadnemu z mężczyzn.

2. Do Virpi Kuitunen należał również rekord w ilości wygranych etapów Tour de Ski w ciągu jednej edycji tej imprezy. Finka w sezonie 2008/2009 wygrywała trzykrotnie. W tym roku Tour ponownie składał się z ośmiu etapów, tak jak miało to miejsce dwa lata temu. Rekord Kuitunen nie przetrwał - Justyna Kowalczyk czterokrotnie dopisywała do swojego dorobku maksymalną ilość punktów za zwycięstwo. A jeśli liczyć etapy, na których jako pierwsza przecinała linię mety to wygranych jest aż pięć. Jak to możliwe? FIS zwycięstwo na ostatnim etapie, którym jest bieg na dochodzenie, przydziela za czas netto, bez uwzględniania wcześniejszych różnic i pod tym względem Therese Johaug miała lepszy wynik. Na mecie znacznie wcześniej była jednak Polka.

3. Tour de Ski to impreza wieloetapowa, dla zawodników wszechstronnych. Prowadzenie z reguły zmienia się często - raz obejmuje je specjalista od długich dystansów, raz sprinter. Wśród pań w tegorocznej edycji miała miejsce sytuacja dotąd niespotykana, gdyż od początku do końca liderką była jedna zawodniczka. Justyna Kowalczyk objęła prowadzenie już w Oberhofie po zwycięstwie w prologu i następnie nie oddała go do samego końca. W całej historii Tour de Ski jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji.

4. Wspomniana wyżej Virpi Kuitunen w niedzielę musiała się pożegnać z jeszcze jednym rekordem. W pierwszej edycji Tour de Ski w sezonie 2006/2007 triumfowała z przewagą minuty i siedemnastu i pół sekundy nad Marit Bjoergen, co było dotąd rekordową przewagą. Tymczasem w tym sezonie Justyna Kowalczyk pokonała drugą Therese Johaug o minutę i dwadzieścia jeden i pół sekundy. W historii Tour de Ski kobiet nigdy dotąd nie zdarzyło się, żeby różnica między pierwszą i drugą zawodniczką była tak duża.

5. Wszystkie wymienione powyżej rekordy dotąd albo należały do Virpi Kuitunen, albo nie były jeszcze ustanowione, jak dwukrotne z rzędu zwycięstwo w Tour de Ski. Kolejny już od roku należał do samej Justyny Kowalczyk, a w tym roku nasza biegaczka zdołała go pobić. W Tourze maksymalna ilość punktów do zdobycia to 800 - po 50 za każdy etap i 400 za zwycięstwo w klasyfikacji końcowej. Przed rokiem Polka miała ich w Tourze 693, trzy lata temu Charlotte Kalla 642, dwa lata temu Kuitunen 637. W zakończonej w niedzielę edycji Tour de Ski Kowalczyk zdobyła aż 732 punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. To absolutny rekord - również w Tourze mężczyzn nikt nigdy nie miał takiego wyniku. W tym sezonie blisko był Dario Cologna, który wygrywając zdobył 726 punktów, więc tylko o sześć mniej niż Kowalczyk

6. Wspomnieć trzeba o jeszcze jednym rekordzie, który wprawdzie nie został pobity, za to udało się go wyrównać. Justyna Kowalczyk pięciokrotnie była bowiem w najlepszej trójce etapu Tour de Ski - nie udało się jej to tylko w biegu łączonym w Oberstdorfie, sprincie techniką dowolną w Toblach oraz w ostatnim etapie Val di Fiemme jeśli liczyć, zgodnie z wytycznymi FIS, tylko czas samego biegu bez wcześniejszych różnic. Pięć razy na osiem etapów miejsce na podium - wcześniej w Tour de Ski kobiet taka sytuacja miała miejsce tylko raz. Było to przed rokiem, a taki wynik osiągnęła wówczas ... Justyna Kowalczyk. W tym roku Polka go wyrównała.

http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2011 … j-zawodni/

Offline

 

#108 12-01-2011 20:26:22

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Lepistoe: Nie wiem, czy Małysz dobrze postępuje

Trener Hannu Lepistoe skoki Adama Małysza w Sapporo w weekendowych konkursach Pucharu Świata będzie oglądał w telewizji. Nie jest przekonany, czy wyjazd tam to dobra decyzja, ale rozumie, że jeśli Polak chce liczyć się w rywalizacji, to nie mógł zrezygnować.

- Adam bardzo chciał lecieć do Japonii, a ja, jako trener, nie powinienem mu niczego zabraniać. Wręcz przeciwnie, jestem od tego, by go wspierać. Nie wiem jednak czy dobrze postępuje, ale jeśli chce jeszcze walczyć o wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, nie mógł zrezygnować z tego wyjazdu - powiedział fiński szkoleniowiec.

Sam nie zdecydował się na podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni, bo jak stwierdził, "jest już za stary". "To nie dla mnie, ale na pewno będę siedział w nocy przed ekranem telewizora i wszystko śledził" - zaznaczył.


Decyzję o wyjeździe do Japonii Małysz podjął w czasie Turnieju Czterech Skoczni, kiedy wiadomo już było, że do Azji wybierają się także Austriacy - lider PŚ Thomas Morgenstern i trzeci w klasyfikacji Andreas Kofler oraz drugi Szwajcar Simon Ammann. Orzeł z Wisły jest czwarty i traci do nich odpowiednio 493, 91 i 31 punktów.


- Gdyby Adam odpuścił dwa konkursy, w których jego bezpośredni rywale na pewno wywalczą kolejne punkty, mógłby już przekreślić swoją szansę na walkę o podium. Poza tym Małysz jest w bardzo dobrej formie, czuje się znakomicie i powiedział, że jest na siłach, by znieść zmianę czasu i klimatu - dodał Lepistoe.


Fin uważa, że czterokrotny mistrz świata jest w stanie jeszcze pokonać Morgensterna, który od początku sezonu zdominował rywalizację.


- Adam już w tej chwili jest w dyspozycji, w której powinien wygrywać. W sporcie jest jednak tak, że oprócz formy, trzeba mieć szczęście, a tego w tym sezonie trochę brakuje. Może w Japonii w końcu fortuna się do nas uśmiechnie - powiedział trener.


Do najważniejszej w tym roku imprezy dla skoczków narciarskich, mistrzostw świata w Oslo, pozostał ponad miesiąc.


- To wystarczający okres, by odpocząć po pobycie w Japonii i zregenerować siły. Czego Małyszowi jeszcze brakuje? Na pewno stabilności. Potrafi raz skoczyć bardzo dobrze i daleko polecieć, by za chwilę drugą próbę całkowicie zepsuć. Jeśli to poprawimy, to wierzę w sukces w stolicy Norwegii - podkreślił Lepistoe.


Polscy skoczkowie podróż do Azji rozpoczną w środę rano. Najpierw udadzą się do Wiednia, skąd polecą do Sapporo. Do celu dotrą około godziny 20 miejscowego czasu. Obok Małysza rywalizować będą Maciej i Jakub Kotowie, Rafał Śliż i Piotr Żyła.

http://www.sports.pl/Sporty-zimowe/Skok … 1,300.html


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#109 13-01-2011 16:46:11

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Ole Einar Bjoerndalen: Boję się końca kariery

Ole Einar Bjoerndalen od dawna powtarza, że na razie nie zamierza kończyć przygody ze sportem. Legendarny zawodnik za dwa tygodnie skończy trzydzieści siedem lat i w tym sezonie nie jest aż tak mocny jak dawniej. Norweg mimo to konsekwentnie potwierdza, że przed nim jeszcze kilka sezonów startów.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Ole Einar Bjoerndalen jest trzeci, jednak w kadrze Norwegii mocniejsi są w tym sezonie Tarjei Boe oraz Emil Hegle Svendsen i właśnie oni są klasyfikowani przed nim. Plany króla biathlonu nie zmieniają się mimo tego, że młodzież atakuje - chce startować co najmniej do 2014 roku. - Moja kariera nie skończy się zbyt szybko. Wciąż czuję, że mogę mieć dobre wyniki. W ciągu lata pracowałem bardzo ciężko, nawet ciężej niż w poprzednich sezonach. Jestem zmotywowany i patrzę w przyszłość. Moje marzenie to pobicie rekordu Bjoerna Daehlie jeśli chodzi o ilość złotych medali olimpijskich - on ma ich osiem, ja sześć. Skoro tak to muszę pojechać w 2014 roku na igrzyska do Soczi. Tak naprawdę to dzień gdy skończę karierę będzie najtrudniejszym dniem w moim życiu. Szczerze mówiąc, boję się tego, bo nie wiem co będzie później - powiedział Bjoerndalen.

W 2014 roku Norweg skończy czterdzieści lat, jednak wcale nie jest powiedziane, że wtedy pożegna się ze sportem. Oslo chce bowiem zorganizować biathlonowe mistrzostwa świata i sam zawodnik nie ukrywa, że możliwość skończenia kariery w ojczyźnie jest dla niego kuszącą wizją. Realny termin na przeprowadzenie mistrzostw w stolicy Norwegii to najwcześniej 2016 rok, gdyż wcześniejsze daty są już zajęte - gdyby więc Oslo faktycznie otrzymało wtedy prawa do tej imprezy, a Bjoerndalen chciałby tam wystąpić, miałby wówczas czterdzieści dwa lata.

http://www.sportowefakty.pl/zimowe/2011 … a-kariery/

Offline

 

#110 13-01-2011 17:44:12

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

Powodzenia
Jak wino im starszy tym lepszy.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#111 13-01-2011 19:54:59

 Joao

Buntownik z wyboru

Zarejestrowany: 31-03-2010
Posty: 1600
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Małysz: W Sapporo mogę wygrać

PRZEGLĄD SPORTOWY: W kraju trwa debata na temat tego, czy słusznie pan robi jadąc na konkursy Pucharu Świata do Japonii. Nie denerwuje to pana?
ADAM MAŁYSZ: Nie wiem, kto to wszystko tak nakręca, pewnie dziennikarze. Jadąc samochodem słyszałem w Radiu Zet, że to moja decyzja, ale już mój trener Hannu Lepistoe nie wie, czy dobrze robię. A przecież o tym, że jadę, zdecydowaliśmy razem. Sam szkoleniowiec mówił mi, że dobrze byłoby gdybym poleciał, bo będą tam najlepsi, ale decyzja jest moja. Dziwne, żeby teraz Hannu mówił coś innego w mediach niż mnie. Dziennikarze często do niego dzwonią, a nie bardzo umieją mówić po niemiecku. Później pojawiają się dziwne rzeczy.


PS: Ale Hannu do Japonii nie leci.
Wiedziałem, że raczej nie będzie chciał się tam wybrać. To już przecież starszy człowiek i nie bardzo pasują mu takie długie podróże. Ale przecież ja już trenowałem z Robertem Mateją i Maćkiem Maciuszkiem, kiedy Hannu nie było w Polsce i nie stanowiło to problemu. Tym niemniej, podczas mojego pobytu w Japonii na pewno będziemy cały czas ze sobą w kontakcie.


PS: Po konkursie w Bischofshofen, kiedy powiedział pan, że zabrakło odpowiedniej taktyki, też niektórzy mówili, że być może między panem a Lepistoe powstał konflikt.
Dokładnie tak. To trochę głupie, bo ja od razu tłumaczyłem, o co dokładnie mi chodzi. A ci, którzy to przedstawiali inaczej... nie będę brzydko mówił, ale na pewno te osoby nie myślą głową.
PS: Do Japonii pan leci, a trener Lepistoe twierdzi, że jest pan już w formie pozwalającej na zwycięstwa. Czuje pan, że to już ten moment, że skacze pan tak powtarzalnie, jak chciał od początku sezonu?
Moje skoki są stabilne. Co miałem w tej sytuacji zrobić, zostać w kraju i trenować? A po co, skoro jest już dobrze? Szukać formy można było latem, kiedy kiepsko szło, a teraz trzeba startować i walczyć z najlepszymi. Oni tam jadą, jadę i ja. Uważam, że to słuszna decyzja. Tym bardziej że już zapomniałem o kontuzji kolana. Jestem zdrowy.


PS: Nie odpuszcza pan punktów w Pucharze Świata.
Już jest dobrze, a może być jeszcze lepiej. Znajduję się w czołówce i chcę tam zostać. Rok temu, przed igrzyskami, też tak chciałem. Teraz w perspektywie są mistrzostwa świata i bardzo ważne jest to, żeby w Oslo skakać równo z najlepszymi. Taki mam cel.



PS: Ostatnio regularnie wchodzi pan na podium. W Sapporo jest już szansa na ten najwyższy stopień?
Na pewno to możliwe. Muszą wyjść mi dwa bardzo dobre skoki. W Sapporo ważne są warunki, ale mam nadzieję, że będzie w porządku i wygrają najlepsi. Lubię tamtą skocznię. W 1997 roku tam wygrałem, później były medale podczas mistrzostw świata. Naprawdę bardzo liczę na to, że tym razem wszystko będzie pasować.



PS: A podróży się pan nie boi? To sporo godzin.
Na pewno się zmęczymy, ale udało się „ugrać" w Polskim Związku Narciarskim, żeby kupili mi bilet w klasie biznes, tak jak mają Austriacy. To na pewno pomoże znieść trudy wyprawy. Zabrałem filmy i będę sobie oglądał.


PS: Reszta kadry, a właściwie ci, którzy oprócz pana skakali regularnie w Pucharze Świata, zostali w kraju.
Taką decyzję podjął Łukasz Kruczek. Rzeczywiście, nie ma sensu żeby jechali ci, którzy są całkiem rozregulowani. Wprawdzie Kamil Stoch skakał ostatnio całkiem dobrze, ale z kolei był przeziębiony. Tak jak mówię - to decyzja Łukasza, a ja nie chcę się na ten temat ani wypowiadać, ani tym bardziej wtrącać.



Rozmawiał KAMIL WOLNICKI

http://www.sports.pl/Sporty-zimowe/Adam … 1,300.html


Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego. (Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon)

Offline

 

#112 13-01-2011 22:01:16

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

Mam nadzieję, że to była dobra decyzja. Do Sapporo leci też Simi i Morgi, a więc o wygraną będzie ciężko, liczę jednak na niespodziankę ze strony naszego mistrza.

Nazwy własne oraz imiona i nazwiska piszemy z dużej litery i proszę się do tego stosować, bo błędy zdarzają Ci się to nagminnie. / jaccol


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#113 14-01-2011 18:13:30

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Świetne skakał dzisiaj Adam. Najważniejsze, że 2-krotnie wygrał z Morgensternem. Wprawdzie to tylko treningi i kwalifikacje, ale wg mnie są powody do optymizmu przed jutrzejszym konkursem. Oby tylko warunki były bardziej stabilne niż dzisiaj.

Jakiś czas temu Jacuszyn pisał o nowym systemie wprowadzonym przez Hofera. Dzisiaj w jednym z treningów Fettner skoczył 79,5 metra i miał odjętych 26 punktów... Widać miał takie dobre warunki, że spadł jak kamień z progu...

Offline

 

#114 14-01-2011 18:16:35

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

Sempere napisał:

Wprawdzie to tylko treningi i kwalifikacje, ale wg mnie są powody do optymizmu przed jutrzejszym konkursem.

O której godzinie jest początek konkursu (mam się mnie bez przerwy pyta, a ja jestem za leniwy, by to sprawdzić ) ?


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#115 14-01-2011 18:46:32

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Jutro punktualnie o 9.

Offline

 

#116 14-01-2011 18:48:27

 DUN I LOVE

Ojciec Chrzestny

Skąd: Białystok
Zarejestrowany: 15-08-2008
Posty: 13296
Ulubiony zawodnik: Roger Federer

Re: WINTER PARK 2010/2011

OK, dzięki.


MTT - tytuły (9)
2011: Belgrad, TMS Miami, San Jose; 2010: Wiedeń, Rotterdam; 2009: TMS Szanghaj, Eastbourne; 2008: US OPEN, Estoril.
MTT - finały (8)
2011: TMS Rzym; 2010: Basel, Marsylia; 2009: WTF, Stuttgart, Wimbledon, TMS Madryt; 2008: WTF

Offline

 

#117 14-01-2011 18:52:13

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

Drugi konkurs o 3 w nocy z soboty na niedzielę jeśli , warunki pozwolą.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#118 14-01-2011 22:34:30

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Niedzielny konkurs z Sapporo odbędzie się o 2, a nie o 3. Nocne oglądanie skoków będzie niezłym przetarciem przed Australian Open.

Offline

 

#119 15-01-2011 14:58:30

 Pitny

User

2768597
Zarejestrowany: 24-06-2010
Posty: 473
Ulubiony zawodnik: Lleyton Hewitt

Re: WINTER PARK 2010/2011

Adam wygraj jutro, ostatnia wygrana naszego mistrza miała , miejsce w Planicy w 2007r.


MTT
W: Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011,Rzym 2011
F: Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011

Offline

 

#120 16-01-2011 03:56:14

 Sempere

User

Zarejestrowany: 28-04-2010
Posty: 1139

Re: WINTER PARK 2010/2011

Adam zajął piąte miejsce w Sapporo. Niestety znowu Małysz przegrał z wiatrem i skoczył zaledwie 114 m w 2. serii. "Dzieckiem szczęścia" okazał się dziś Kofler. Adam przegrał nawet z... Maturą.

W Zakopanem powinny być lepsze warunki, bo 2 konkursy w Japonii okazały się loterią. Jestem przekonany, że Adamowi uda się wreszcie zwyciężyć przed polską publicznością. Ileż razy można mieć pecha...?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Przydomowe szamba betonowe Zgorzelec Pracujemy lokalnie terenem naszego