Djokovic po raz kolejny nie bez problemow, ale wygrywa swojego gema serwisowego. 5:3

Wbijaj teraz Henrych 4 gwozdzie i jedziemy z trzecim

EDIT

i mamy 3 set. Ciekawe jak dalej potoczy sie ten mecz. Tak slabo grajacy Djokovic wcale nie musi tego wygrac.

Djokovic tylko 33% wygrywania piłek po drugim serwisie. Z taka marna skutecznoscia, ciezko liczyc na wygrana nawet z Janem Henrychem.

3 bp Henrych, prosze Cie, wykorzystaj to !!!

as w piewrszym ;/

drugi niestety tez nie wykorzystany ;/

Novak pudłuje i Henrych wychodzi na *2:1. Djokovic dzisiaj jest tak slaby, ze jak zabraknie serwisu to wystarczy tylko troche poprzebijac z nim przez srodek. Ten w koncu straci cierpliwosc, sprobuje zagrac cos ryzykowniejszego i walnie w aut. Mam nadzieje ze Henrych nie zagotuje sie teraz.

A guzik z pętelką.

Kurna, zdygał się biedny Czech że wygra, i tyle. Bardzo to czeskie, vide Berdych.

Simon - Santoro 7-6 6-1

Nie no, żart jakiś. Jak wychodziłem z domu było 7-6 0-1 od strony Gillesa. Santoro musiał ugrać jeszcze 1 (!) gema, żebym wszedł do 1/2 MTT i co ? Wracam do domu i widzę, że wtopił kolejnych 6 frame'ów - co za...

Nie chciałem powtarzać słowa "Gem' w 1 zdaniu, więc tak sobie zastępczo napisałem

EDIT:

Murray się wycofał , Gasquet w 1/2.

DUN I LOVE napisał:

Simon - Santoro 7-6 6-1

Nie no, żart jakiś. Jak wychodziłem z domu było 7-6 0-1 od strony Gillesa. Santoro musiał ugrać jeszcze 1 (!) gema, żebym wszedł do 1/2 MTT i co ? Wracam do domu i widzę, że wtopił kolejnych 6 frame'ów - co za...

A to Ci peszek xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Koellerer gra dalej, pokonał A. Martina Życiowy turniej. Za to Querrey, mój faworyt w DB, odpada z Rochusem

Cilic o krok od porażki, niestety.

Czytałem, że Ryżego dopadł znowu jakiś wirus - pierwszy raz go złapał w Australii.
Andy brał antybiotyki, przypisane przez lekarza. Dziś rano wstał, zjadł śniadanie i poszedł znowu kimać na 3 godziny. Jak go obudzili na mecz to się nie czuł najlepiej i podjął decyzję o poddaniu meczu.

Novak za to wreszcie jakiś konkretny mecz, Serb jest dla mnie faworytem do końcowego zwycięstwa w tym turnieju.

Djoko na razie leci z Simonem - 3/6 5/5, choć oczywiście w drugim secie wszystko otwarte. Ale trzeba przyznać, że bardzo dużo Serb robi błędów, do których nas nie przyzwyczaił o tej porze ubiegłego roku, to inny zawodnik. A Francuz na razie swoje, co wystarcza.

EDIT:
Nie ma to jak się ekspert wypowie XD 7-5 w drugim dla Serba, no ale mimo wszystko to jest skutkiem jakiejś dziwnej nagłej zapaści Simona, niż znakomitej gry Djokovica.

Ostatnio edytowany przez Barty (27-02-2009 11:50:51)