mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ojciec Chrzestny
Cilić z Mayerem bili się dziś korespondencyjnie o miejsce w Top-20. Marin wróci do tego grona w poniedziałek, ale po tym co dziś pokazał można wnioskować, że wyleci stamtąd dość szybko. Nadal gra z meczu na mecz coraz lepiej, ale dziś po raz kolejny nie otrzymał rywala, który mógłby przebić w sensowny sposób 4-5 piłek na 2 stronę w jednej wymianie.
Pierwsze 2 semi (QF) to zwycięstwa faworytów, ale najciekawsze potyczki dnia dzisiejszego wciąż przed nami.
Offline
Come on Andy !
DUN I LOVE napisał:
Pierwsze 2 semi to zwycięstwa faworytów, ale najciekawsze potyczki dnia dzisiejszego wciąż przed nami.
Jesteś pewien ?
Offline
Ojciec Chrzestny
Raddcik napisał:
Jesteś pewien ?
Poprawione. Wybacz, ciągle jestem pod wrażeniem gry Marina Cilicia.
Offline
Administrator
Za chwilę próba przed Gasquetem. Czy poradzi sobie z drewnianym Czechem? Czy utrzyma dobrą formę i powalczy jutro z Rafą?
E: Poradził sobie. Ograł Berdycha 4-6 6-2 6-4. Jutro będzie musiał wznieść się na wyżyny, jeśli chce pomyśleć o wygranej z Rafą.
Offline
User
Bryany pokonane . Istnieje nawet szansa na zwycięstwo.
Offline
Ojciec Chrzestny
jaccol55 napisał:
E: Poradził sobie. Ograł Berdycha 4-6 6-2 6-4. Jutro będzie musiał wznieść się na wyżyny, jeśli chce pomyśleć o wygranej z Rafą.
Chyba nie ma na to szans. Forma Nadala chyba lekko progresuje, a Gasquet najlepszy mecz w turnieju ma za sobą (oczywiście forma z wczorajszej potyczki z Federerem). Do tego H2H jest brutalny dla Francuza, Nadal prowadzi 8-0.
Cieszę się, że Ryszard wraca do gry. Jest już 14 w rankingu Entry i jak będzie systematycznie poprawiał swoją grę to ten jego wielki talent chyba będzie można jeszcze uratować.
Offline
Administrator
Plan gier na sobotę
Offline
Ojciec Chrzestny
Co do domniemanego wirusa Nadala to Hiszpan grał z Lopezem z gorączką. Wujek Toni, w wywiadzie dla L'Equipe powiedział, że odradzał swojemu siostrzeńcowi występ we wczorajszym meczu, przywołując sytuację z Doha. Na początku roku Nadal zagrał z gorączką w 1/2 finału z Kolya Davydenko, a tydzień później spotkała go przykra kontuzja w Melbourne. W opinii Toniego uraz pojawił się wskutek osłabienia organizmu, spowodowanego grą nie w pełni sił.
Źródło:
http://www.tennistalk.com/en/news/20110 … ough_fever
Offline
User
Na razie mecz Djoko wygrywa się w zasadzie sam. Przyznaję, że mam deja vu. Chyba Nole zaczyna zyskiwać nimb niezniszczalności, paraliżujący rywali - ciekawe co będzie dalej.
Offline
User
Juan napisał:
Na razie mecz Djoko wygrywa się w zasadzie sam. Przyznaję, że mam deja vu. Chyba Nole zaczyna zyskiwać nimb niezniszczalności, paraliżujący rywali - ciekawe co będzie dalej.
Przyznam, że też nie rozumiem trochę tego, gem przy 3-3, Nole pokazuje światu, że go boli ramię , dyszy jakby ktoś podał mu gluten, Soda gra dobrze, a przy breakach duży aut, mały aut i za chwilę sam ma 0-40 przy swoim gemie serwisowym.
A teraz już to gorsze 0-3. Trochę więcej się jednak spodziewałem po tym meczu.
Ostatnio edytowany przez lake (13-05-2011 20:47:47)
Offline
Buntownik z wyboru
Novak niby nie gra jakoś znakomicie w przekroju całego meczu, ale kiedy trzeba wygrywa punkty. Chyba w tym turnieju znów nie znajdzie pogromcy .
Offline
Ojciec Chrzestny
Pozamiatane. Soderling moim zdaniem grał w 1 secie dużo lepiej niż to pokazał wynik. Obejrzeliśmy kilka agresywnych wymian, do tego prowadzonych w niezłym tempie, ale na dobrą sprawę nie przełożyły się one w żaden sposób na tablicę wyników. Djoković dominuje nad rywalem przy tzw "big points", w takich sytuacjach jest bezlitosny. Wspaniała forma Serba nie opuszcza, mentalnie jest nie do zdarcia, co przy takiej serii zwycięstw nie powinno dziwić.
2 set to chyba konsekwencja pierwszej partii. Kto wie, GDYBY Soderling przełamał i wyszedł na *4-3...
Offline
Administrator
Kubot=Soderling?
Jakby nie patrzeć, Djoko ma finał w kieszeni. Nie wierzę ani trochę w Szkota w jutrzejszym pojedynku.
Offline
Ojciec Chrzestny
jaccol55 napisał:
Jakby nie patrzeć, Djoko ma finał w kieszeni. Nie wierzę ani trochę w Szkota w jutrzejszym pojedynku.
Szykuje się 4 finał Nadal - Djoko. Jest to w tej chwili tak bardzo oczywiste, że aż daje nadzieję na jakiś nieoczekiwany obrót spraw w jutrzejszych półfinałach.
Offline
User
jaccol55 napisał:
Kubot=Soderling?
Jakby nie patrzeć, Djoko ma finał w kieszeni. Nie wierzę ani trochę w Szkota w jutrzejszym pojedynku.
Najgorsze dla Szkota jest to, że on sam w siebie nie uwierzy . Djoko zagrał mecz średni, ale po cóż się miał męczyć, skoro rywal 3/4 drugiego seta grał na stojąco? Wzorzec szwajcarski widać idzie w ruch, wydajność przede wszystkim.
Offline
Serb w życiowej formie. Imponuje skutecznością i pewnością gry z bh i fh. Szybkość, doskonałe ustawianie się do piłek i niewiele nb. Jestem bardzo ciekawa jak potoczy się dla niego reszta sezonu.
Zastanawiam się nad przejściem na dietę bezglutenową.
Offline
User
Zdaje się, że jak jutro Djoko wygra to ma pewny udział w WTF. Kiedy ostanio przed RG komuś się to udało?
Z kolei Rafa walczy jutro o 5 finał Masters 1000 z rzędu, to chyba rekord?
Ostatnio edytowany przez lake (13-05-2011 21:35:33)
Offline
Ojciec Chrzestny
lake napisał:
Zdaje się, że jak jutro wygra to ma pewny udział w WTF. Kiedy ostanio przed RG komuś się to udało?
Chyba byśmy musieli się cofnąć do tego fenomenalnego sezonu McEnroe z 1984 roku. Ręki sobie jednak uciąć nie dam, bo nie mam pojęcia o kalendarzu i zasadach punktacji z tamtych czasów. W każdym razie ani Nadal ani Federer nigdy tak wcześnie sobie nie mieli okazji zapewnić sobie awansu do WTF.
lake napisał:
Z kolei Rafa walczy jutro o 5 finał Masters 1000 z rzędu, to chyba rekord?
Tak. Hiszpan, jeśli jutro wygra, wyrówna też rekordowe osiągnięcie Federera - 29 finałów turniejów Masters-1000.
Offline
User
Rafa w finale poskłada klaunovica bez najmniejszych problemów.
Offline