mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Administrator
To w takim razie nie rozumiem, dlaczego przyjechało tutaj aż tylu dobrych zawodników, żeby się bić o 500 pkt.
Offline
Fed-Expresso napisał:
Jules napisał:
Fedek nie zagra, wiec nie ma po co ogladac. Zwycuiezca znany. Finalista tez na 60%.
Kto jest tym 60% finalistą, bo jak dla mnie ani Djoko ani Murray?
Djoko
Offline
Ojciec Chrzestny
jaccol55 napisał:
To w takim razie nie rozumiem, dlaczego przyjechało tutaj aż tylu dobrych zawodników, żeby się bić o 500 pkt.
Talentu pedagogicznego nie mam za grosz
To jest turniej Masters-1000. Liczy się normalnie za 1000 pkt. Tylko nie wlicza się jako kolejny masters tylko w miejsce 1 z 4 turniejów-500
Już rozumiesz, dlaczego tylu czołowych graczy tu przyjechało ?
Offline
Administrator
Trzeba było tak od razu prosto z mostu, a nie jakieś epopeje tworzyłeś.
DUN I LOVE napisał:
Już rozumiesz, dlaczego tylu czołowych graczy tu przyjechało ?
No teraz jestem w stanie to pojąć. Jeśli mi wierzysz.
Ostatnio edytowany przez jaccol55 (06-04-2009 18:15:37)
Offline
Moderator
No bo to jest właśnie magia ATP. Monte Carlo jest turniejem 1000, choć nim nie jest, a właściwie trochę jest i zarazem trochę nie jest.
Offline
Masta
Ja tam się ATP nie dziwię. W tenisie męskim za wiele się nie dzieje, to chociaż udało im się doprowadzić do emocji wśród kibiców za pomocą kretyńskiego kalendarza i statusów turniejów.
Offline
Ojciec Chrzestny
Pierwsza dzika karta dla Hewitta:
Lleyton Hewitt was today awarded a wild card into the Monte-Carlo Rolex Masters in Monaco. It will be the first time that Lleyton has played the Masters 1000 Monte Carlo event for a number of years.
http://www.lleytonandbechewitt.com/content/view/254/29/
Rusty nie zapomina o cegle, nawet zamierza grać częściej niż za najlepszych lat
Offline
Administrator
Nie, no ludzie... Jakaś magia po prostu! Półfinały i finał będą na żywo w PSE! Taki prezent na święta nam zrobili.
Offline
A no, ja chętnie potwierdzę.
ATP - MONTE CARLO
Dear Fans
I have decided to accept a wildcard into the Monte-Carlo Rolex Masters tournament that begins on Monday. I will head there this weekend to start the clay court season.
Thanks to all of you for your continued support.
All the best,
Roger
Wiadomo jak to wszystko się skończy, jak zawsze, ale dodatkowy 'trening' na pewno nie zaszkodzi, zwłaszcza na jego ulubionej nawierzchni. A może akurat zdąży przez te kilkanaście dni przerwy wyleczyć główke, co zdaje się być kompletnym absurdem, i dorzuci w końcu jakiś tytuł, ehm.
Offline
Ojciec Chrzestny
Plecy notorycznie przeszkadzają w serwowaniu, więc CHYBA lepiej by było dać im odpocząć. No ale mam nadzieję, że Roger wie co robi.
A dla mnie nici z 3-tygodniowego odpoczynku psychicznego
Offline
Placy swoją drogą, niech głowe leczy. A a a , mam ten sam problem, nastawiłam się na dłuższą przerwe, miałam trzy tygodnie na mentalne przygotowanie, a tu taka wiadomość. No nic, mam nadzieję że chociaż do 1/2 dojdzie, chociaż to ostatnio staje się rutyną.
Offline
Masta
Ach ten Roger, Federaści mieli nadzieję na 3 tyg. spokoju psychicznego, ale on nie da kibicom o sobie zapomnieć i zagra z 4 3-setówki w MC.
Offline
Moderator
Wal się pajacu... Tyle do pana Federera, tak światęcznie. Trzy tygodnie normalnego życia poszły w.... A jakiejkolwiek formie na Wimbledonie(nie mówiąc o Paryżu) można zapomnieć, znowu będzie brzuchal i spóźnianie połowy uderzeń.
Ale tym razem będzie miał za swoje i żadne głupawe tłumaczenia nie przejdą.
Offline
Last hit for Wimby
Ileż w Was negatywnych emocji Zaczynam się poważnie niepokoić o zdrowie psychiczne fanów Rogera, jak oni mogą wytrzymać to co ten zły Szwajcar im robi... Dlatego też postaram się was pocieszyć - Ramirez Hidalgo w tym roku nie wybiera się do MC.
P.S.
Weźcie sobie gumowy młotek i trzy razy puknijcie się w czaszkę. Na pewno nie będzie aż tak źle, w końcu do finału z Nadalem trzeba dojść, a nawet jeśli, to jestem pewny że Hiszpan będzie na tyle łaskawy że odda gema przy prowadzeniu 6-0 5-0.
Offline
Ojciec Chrzestny
Robertinho napisał:
znowu będzie brzuchal i spóźnianie połowy uderzeń.
Już chyba lepiej, żeby biegał po kortach księstwa niż w domu na kanapie hodował oponkę
Dlatego też postaram się was pocieszyć - Ramirez Hidalgo w tym roku nie wybiera się do MC.
Uffff
Offline
Moderator
Hidalgo niestety nie ma, pozostaje liczyć na jakiegoś innego ziemniaka, iluminacje Hewitta, albo zjaranego Safina.
COA, tu nie chodzi o uczucia paru skretyniałych fanatyków typu ja, bo przecież to tylko tenis i nie poumieramy od tego.
Albert Einstein powiedział, że szaleństwo to ciągłe powtarzanie tych samych działań, w nadziei, że dadzą inne rezultaty. Federer trzeci rok z rzedu po AO nie robi przez 1,5 miecha literalnie nic(mniejsza o przyczyny), trzeci rok z rzedu zbiera straszliwe baty w obu amerykańskich mastersach, a potem jedzie sobie z marszu na cegłe. I tak dobrze, że darował sobie wizyte w Estoril. Żadnych wniosków, żadnych zmian. I nawet nie napiszę, ze to jest straszne, załamujące itp; bo ta szamotanina jest po prostu śmieszna. Jedynym ratunkiem byłoby przetyranie tych trzech tygodni, zrobienie od początku przygotowań przedsezonowych. Rzecz jasna nie ma żadnej gwarancji, że to by cokolwiek zmieniło, ale trzeba samemu sobie dać szanse.
Ale widać nabicie kilku punkciów do rankingu jest ważniejsze, niż te naprawdę ważne cele, o których tyle bez przerwy gada.
Ale jak nie, to nie, roztkliwiać się nad panem Federerem nie będę, dużym już chłopcem jest. Tylko z tym razem fedobełkot typu bolała mnie noga i zatrułem się bagietką, wywoła jedynie szyderczy śmiech.
Offline
User
A ja akurat bardzo sie ciesze że Roger jednak pofatygował sie do Księstwa , bo jak dla mnie turniej masters bez Feda to jak maj bez kwitnących kasztanów , jak "Jaka to melodia" bez Roberta Janowskiego itd. Niezaleznie od losowanie w pierwszym meczu raczej będzie kiepściutko , tak jak kiepściutko bylo na otwarcie sezonu ziemnego 2007 z Seppim , i rok pózniej z Oliverem Rochusem , za to do finalu tradycyjnie z górki . I jeszcze zeby bylo optymistycznie to : życie przynosi rózne niespodzianki , i nie jest powiedziane że Roger po raz czwarty spotka w finale Nadala:D
Kiedy drabinka ?
Ostatnio edytowany przez Sydney (10-04-2009 11:41:12)
Offline
Last hit for Wimby
Racja, Roger w finale nie spotka nikogo, chyba że zostanie na trybunach popatrzeć.
Drabinka zdaje się dziś wieczorem, z tego co mi się ćmi.
Offline