mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ojciec Chrzestny
Ranking Race (2r Monte Carlo)
1.Ciocia Zło [SRB] - 538
2.COA [USA] - 404
3.Rusty Hewitt [AUS] - 329
4.Barty [ESP] - 324
5.Nula [SUI] - 315
6.Raddcik [USA] - 313
7.Kubecki [SRB] - 232
8.Asiek [POL] - 230
9.Bizon [USA] - 221
10.Blue [FRA] - 211
11.Andy [USA] - 193
12.Lena [RUS] - 185
13.Stokal [SRB] - 184
14.Joke005 [FRA] - 174
15.Sydney [CYP] - 168
16.Robertinho [POL] - 159
17.DUN I LOVE [SUI] - 130
18.Kazik [POL] - 117
18.Yannick [FRA] - 117
20.Art [POL] - 103
21.Hewitt Fan [AUS] - 99
22.Fed-Expresso [CUB] - 91
23.Aś [SUI] - 90
23.Monique[ESP] - 90
25.Nestor [SVK] - 76
26.Bombardiero [ESP] - 82
27.Kuruszi [KOS] - 75
28.Mateuszz [SRB] - 72
29.Robert [WM] - 67
30.Statystyczny [CAN] - 64
30.Jaccol55 [CUB] - 64
32.Woodies Fan (SUI] - 63
33.Bruno18zg [POL] - 54
34.Misiek [BEL] - 37
35.Guillermo Coria [ARG] - 27
35.Landon [BUL] - 27
37.B@der [ESP] - 22
38.Gamiks [ISL] - 18
39.Michal2 [AUS] - 13
39.Marek23 [GER] - 13
41.Izuś [SUI] - 9
Grający w Monte Carlo
Offline
Come on Andy !
Tipsarevic - Bolelli * 7/6 4/6 6/3
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic ** 4/6 4/6
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Offline
Last hit for Wimby
Tipsarevic - Bolelli 6/4 6/4
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic 4/6 4/6
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Offline
Ojciec Chrzestny
1 runda Monte Carlo: Barty bierze rewanż za finał AO, Rusty znów przegrał !
Porażka lidera rankingu światowego, Rusty'ego Hewitta była jedyną i największa sensacją 1 rundy turnieju MTT Masters-1000 w Monte Carlo.
Australijczyk nie sprostał znakomitemu i nieobliczalnemu Hiszpanowi Bombardiero. To już 3 kolejna porażka australijskiego Mistrza.
Grałem bardzo dobrze, mój pech polegał na znakomitej dyspozycji przeciwnika. Bombardiero grał dziś jak prawdziwy Mistrz. Zawsze obawiam się 1 rund, nigdy nie wiesz w jakiej dyspozycji znajduje się w danym miejscu Twój rywal, dziś niestety mój przeciwnik był w zdecydowanie zbyt wysokiej - powiedział pokonany.
Nie rozpaczam, porażki to część mojej pracy. Z optymizmem patrzę w przyszłość, jeszcze mnóstwo wielkich imprez przede mną, jak do tej pory mam bardzo dobry sezon, w kolejnym turnieju powinno być tylko lepiej. Już jutro wyjeżdżam z Hewitt_Fanem do Barcelony, by w spokoju trenować przed kolejną imprezą. Oprócz treningu czekają nas konsultacje z Sergim Brugerą, na pewno wpłyną pozytywnie na moje kolejne starty - dodał
Swojej radości nie ukrywał także Bombardiero. Cały czas ciężko pracowałem ze swoim sztabem nad poprawą mojego tenisa, głównie poprzez próby zaszczepienia we mnie cierpliwości, Uwielbiam grać na mączce i ogromnie się cieszę, że udało mi się właśnie na tym podłożu odnieść największe zwycięstwo w karierze. Mam nadzieje, że to nie koniec - powiedział Hiszpan, który nie wyszedł na wieczorny rozruch, nieoficjalne z powodu sporego zmęczenia spotkaniem.
Rusty Hewitt myśli co zrobić, by zatrzymać rozpędzonego COA. Walka o #1 nabiera rumieńców.
W najciekawszym meczu dnia Barty pokonał Ciocię Zło, rewanżując się tym samym za finał ostatniej imprezy w Melbourne.
Bardzo się cieszę z tego wejścia w sezon na clayu, ale będąc całkowicie szczerym przyznam, żę zamieniłbym ten sukces na Puchar AO - zakończył z uśmiechem Barty.
W pozostałych meczach nie było większych niespodzianek. Faworyci suwerennie awansowali do kolejnej rundy.
Organizatorzy kibice zacierają ręce na mecz Sydney - DUN I LOVE. Cypryjczyk to sukcesor imprezy w Houston z zeszłego tygodnia. Szwajcar wygrał pierwszy mecz od zawodów w Dubaju. Boże, jak dobrze, że sezon na hardzie już się skończył, teraz rozpoczynam nowy rozdział na mączce - powiedział Mistrz ostatniego US Open.
Offline
Last hit for Wimby
Ciekawe, czy tych dwóch kibiców i jeden zaopatrzeniowiec wytrzymają to napięcie xDDDDDD
Offline
User
Tipsarevic - Bolelli * 7/6 3/6 7/6
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic ** 4/6 3/6
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Offline
Moderator
DUN I LOVE napisał:
Organizatorzy kibice zacierają ręce na mecz Sydney - DUN I LOVE. Cypryjczyk to sukcesrom imprezy w Houston z zeszłego tygodnia.
Nie znałem Cię z tej strony Syd
A sukcesor to spadkobierca, następca, a nie zwycięzca, drogi Dawidzie.
Offline
Tipsarevic - Bolelli * 7/5 7-6
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic ** 6/7 4/6
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Offline
Tipsarevic - Bolelli * 6/7, 4/6
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic ** 4/6, 4/6
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Forza Bolelli
Offline
Tipsarevic - Bolelli * 5-7,6-3,2-6
Nalbandian - Granollers 2-1
Fognini - Cilic ** 4-6,5-7
Safin - Lapentti 2-0
Seppi - Federer 0-2
Offline
User
Tipsarevic - Bolelli * 6/4 6/4
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic ** 4/6 4/6
Safin - Lapentti 0/2
Seppi - Federer 0/2
Offline
User
Tipsarevic - Bolelli * 7/6, 6/4
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic ** 4/6, 7/5, 4/6
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Offline
Tipsarevic - Bolelli 7-5 2-6 6-4
Nalbandian - Granollers 2/0
Fognini - Cilic 3-6 5-7
Safin - Lapentti 2/0
Seppi - Federer 0/2
Offline
Ojciec Chrzestny
Robertinho napisał:
A sukcesor to spadkobierca, następca, a nie zwycięzca, drogi Dawidzie.
Ja powtarzam to co mówią w serwisie sportowym wiadomości TVP
Czas się pomodlić, aby Bolleli ugrał seta. Bo jak nie to trzeba będzie pakować manatki.
Offline
Moderator
DUN I LOVE napisał:
Robertinho napisał:
A sukcesor to spadkobierca, następca, a nie zwycięzca, drogi Dawidzie.
Ja powtarzam to co mówią w serwisie sportowym wiadomości TVP
Nie wiem, czy powtarzanie głupot to powód do dumy.
Offline
Ojciec Chrzestny
PLAN GIER
COURT CENTRAL start 11:00 am
[6] Raddick (USA) - Barty (ESP)
[5] DUN I LOVE (SUI) - Sydney (CYP)
[Q] Landon (BUL) - [3] Nula (SUI)
Asiek (POL) - [2] COA (USA)
COURT DES PRINCES start 11:00 am
Joke005 (FRA) - [7] Bizon (USA)
Bombardiero (ESP) - Aś (SUI)
[8] Blue (FRA) - [Q] Monique (ESP)
Andy (USA) - [4] Kubecki (SRB)
Offline
User
Masters Monte Carlo | Bombardiero sprawcą sensacji dnia
Żałoba w Księstwie...
... Choć flagi bynajmniej nie są opuszczone do polowy masztu , mimo to widać spuszczone głowy kibiców i minorowe nastroje na trybunach , wszystko to za sprawą Leny , która już nie bedzie pokazywała męskiej częsci publiczności swojego ... talentu . Urodziwa Rosjanka odeslana zostala przez Kubeckiego na rowerku do Moskwy , w ten oryginalny sposob zapłaciła za to że ostatnio zamiast trenować projektowała wnętrza , pisała książki , i wdzięczyła sie przed kamerą - Ehh szkoda wziętego wolnego w pracy , Lena zachowywała się jakby nikt nie nauczył Jej że tenis bez biegania nie ma sensu - powiedział jeden z rozczarowanych kibiców . Co ciekawe sama zainteresowana byla dla siebie łagodniejszą sędzią oburzając się na pytania typu : czy wtorką gre mozna nazwać meczem .
Aż 28 miejsc dzieli w rankingu Rusty Hewitta od Bombardiero . Hiszpan jednak niewiele sobił robił z tej prestizowej statystyki i w dwoch setach pokonał gwiazdora z Adelaidy . Kojarzony glównie poprzez swoją miotłe forhendową Bomardiero klase pokazal rowniez kilkadziesiąt minut po ostatniej pilce , kiedy to podczas konferencji ani myslał opowiadać jaki to fantastyczny mecz zagrał , tylko skupił sie na komplementowaniu wielkiego rywala -Rusty jest niesamowity , czym mocniej sie Go naciska tym mocniej odpowiada . Wiedzialem ze na dziesięć meczy przegram z nim dziewięć , dlatego musialem zagrac wyjątkowo - powiedzial uradowany Hiszpan
Warto wspomniec ze Hewitt mimo wszystko wcale tego meczu nie musial przegrac . w 1.secie mial setbola , w drugim wyciągnął z 1:4 na 4:4 , lepiej finiszowal jednak Bombardiero - To nie koniec świata , musze zaakceptować ten wynik , tak sie czasami zdarza , grasz przyzwoity mecz , ale przegrywasz . Cóż liczylem tu conajmniej na ćwierćfinał , ale jak widać samo liczenie niej wystarczyło - powiedzial lekko przybity niepowodzeniem Rusty .
Niemal o tej samej porze do najlepszej "16" awansowali Szwajcar DUN I LOVE ( dodajmy odrodzony) , oraz robiący ostatnio furore Sydney . Organizatorzy przecierali oczy widząc o 10.30 przepelnione trybuny kortu centralnego - Wiem że wiekszość z tych ludzi przyszła tu dla cypryjczyka , On wzbudza sympatie luzackim zachowaniem i mlodzieńczym wyglądem - powie pózniej Art ktory nie potrafil przeciwstawic sie tej fantzaji , choć nie grał żle , a trzy jego zagrane z chirurgiczną precyzją loby wzbudzily powszechny zachwyt na trybunach . Sydney zagra teraz ze wspomnianym Love'm , ten z kolei pokonał w pierwszym meczu Hewitt fana . Szczesliwie - orzekli zgodnie obserwatorzy -Tyle mialem wzlotow i upadkow , myślałem że bede grał w nieskończoność - podsumował 2,5 godziny na korcie książąt , zagadnięty o Syda odparł - Ostatnia rzeczą na jaką móglby sobie pozwolić , to zlekceważenie go , On jest mocno podbudowany łatwym w sumie meczem z Artem , no i rzecz jasna zywiołowym dopingiem kibiców , nie chce bawić sie we wróżke , ale jesli pokaze swoj najlepszy tenis to bez wzgłedu na wszystko pokonam Go - zapewnił .
Dlugo oswoim pierwszym meczu rozprawiac nie zamierzal takze Sydney , ziewający i wyrażnie znudzony ozywil sie dopiero podpytany o Duna - -To wzorowy profesjonalista , i naprawde fajny kolega , mimo duzych osiągnieć nie jest ani troche zmanierowany , i nie ma w sobie nic z gwiazdy , zawsze jak sie widzimy chwile rozmawiamy , tu w Monaco jako jeden z pierwszych pogratulował mi sukcesu w Houston . Wiem tez że jest bardzo przyjacielsko nastawiony do kibiców , niegdy nie slyszalem by odmówił komuś autografu czy wspólnego zdjęcia , i nie robi tego na pokaz On po prostu taki jest - mowił z blyskiem w oku .
Wielu spodziewalo sie ze fantastycznych wrażeń dostarczy spotkanie COA z Robertinho , tak jednak nie bylo , mecz rozczarował po całości , o czym mogą świadczyc niewymuszone błedy , obaj w sumie popelnili ich aż 87
COA - 40 Robertinho - 47, Amerykanin zagra teraz z innym Polakiem , mistrzem obrony i konrty- Askiem , chyba nie musimy dodawac że musi w tym pojedynku musi być skuteczniejszy .
Ostatnio edytowany przez Sydney (15-04-2009 09:30:09)
Offline
Ojciec Chrzestny
Sydney napisał:
COA - 40 Robertinho - 47, Amerykanin zagra teraz z innym Polakiem , mistrzem obrony i konrty- Askiem , chyba nie musimy dodawac że musi w tym pojedynku musi być skuteczniejszy .
No chyba nie musimy
Rewelka Alan
Offline
Last hit for Wimby
Offline