mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
jaccol55 napisał:
Wszystko pięknie, tylko dlaczego to wszystko trwa tak długo? Zasuwanie dachu trwa 5 minut, przerwę mamy już od 20 minut, a zawodniczki nawet na kort jeszcze nie wyszły. Parodia.
Klima się tak długo odpala.
Djokovic wygrał w trzech gładkich setach z Selą. Wygląda na to, że po wybudowaniu nowego kortu nr2 i zmianie numeracji pozostałych "cmentarz mistrzów" stracił swoją magiczną moc
Lleyton za to jest w poważnych tarapatach, co prawda prowadzi w trzecim secie z podwójnym przełamaniem, ale do zwycięstwa została mu jeszcze bardzo daleka droga, na dodatek widziałem, że z jakichś przyczyn wzywał trainera na kort.
A co do Feda to mecz faktycznie nudny, ale mi to przesadnie nie przeszkadzało. Zawsze w jego meczu trafi się kilka takich piłek, na które warto czekac [mówię o sobie ] i cały set, czy mecz i których nikt nie zagra tak jak on.
Offline
Masta
Jak Federer męczył się na Rolandzie z ogórkami to było źle, teraz jak swobodnie przechodzi rywali też niedobrze.
Naprawdę szkoda mi go czasami.
Trzeba się cieszyć, tym co jest. 23 asy, świetny wynik jak na 3 sety, wskazuje to na fakt, iż forma serwisowa u Szwajcara jest cały czas doskonała, co pozwala głęboko wierzyć w końcowy sukces, bowiem mnóstwo wygrywających podań to rzecz niezbędna w ewentualnej konfrontacji z Murrayem.
Djoković bardzo pewnie, jednak trudno było spodziewać się innego rezultatu w tym meczu, jestem pewien, że Tommy postawi bardzo ciężkie warunki ,i myślę, że ma ogromne szanse na powtórkę z Halle, gdzie wygrał wyraźnie.
Offline
Moderator
Verdasco dał się przełamał i set paszoł w... Teraz pozostaje chyba tylko TB i zgadywanka przy serwis doktorka, zapewne też nie zawadzi.
A Hewitt to wyciągnie.
Offline
Mini break dla Chorwata, czyli Fedek chyba bedzie musial zabawic sie z w 1/4 z Doktorkiem Ivo:P
odrobienie breaka przez Nadala:P ależ emocje:P
Ostatnio edytowany przez Jules (29-06-2009 17:06:13)
Offline
Last hit for Wimby
Dobrze Ivo, gwoździem wszystkich do finału ^^
No to teraz, parę zdrowasiek i COA !
Offline
Moderator
Verdasco niezle się popisał. Wygrać 3 punkty przy serwisie Ivo i przegrać seta, dużo sztuka. W środę mnie nie ma, chowam się w mysiej dziurze. I żadne tam bilanse h2h, bilanse tajbreków i elaboraty o przewagach Feda mnie nie przekonają, to będą męczarnie, a ja mam fatalne przeczucia.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (29-06-2009 17:29:26)
Offline
User
Oceniając po pierwszym gemie Staszek ma dzień i będzie fantastyczny mecz!!!
Offline
Robertinho napisał:
Verdasco niezle się popisał. Wygrać 3 punkty przy serwisie Ivo i przegrać seta, dużo sztuka. W środę mnie nie ma, chowam się w mysiej dziurze. I żadne tam bilanse h2h, bilanse tajbreków i elaboraty o przewagach Feda mnie nie przekonają, to będą męczarnie, a ja mam fatalne przeczucia.
Bez przesady.
Stasiu dajesz:P
Offline
Moderator
Ryży gieroj na razie cosik cienko śpiewa.
A z Ivo problem jest taki, że tym razem to nie Fed będzie autorem wyniku. No ale zobaczymy, jak będzie funkcjonował serwis doktora, w końcu to już 5 mecz.
Offline
Andy jest pod presja, cienko gra. Procent pierwszego serwisu to 43 <wow>
Ivo serwuje gorzej kiedy jest pod presja, to oczywiste. Dla Feda to bedzie ciezki mecz, ale powinien to wygrac spokojnie.
Ostatnio edytowany przez Jules (29-06-2009 18:16:07)
Offline
Moderator
Bardziej idzie mi o zmęczenie fizyczne, po niespotykanej dla niego dawce tenisa. No ale i tak będzie ciężko.
Na razie Murray jest zlany na maxa, niektóre drugie serwisy wprost z arsenału naszej Isi. Stasiu, no ja ciebie grzecznie proszę, nie spiernicz tego.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (29-06-2009 18:23:45)
Offline
Bardzo pewna gra Roddicka od poczatku meczu z Berdychem. Swietny serwis, maksymalna koncentracja. Po profersku rozegral Andy tie break, same asy badz serwisy wygrywajace. Berdych przegral pierwszego seta robiac df przy stanie 0:0 w tb. A-Rod
Offline
User
Wawrinka gra jak z nut! Droga do zwycięstwa daleka, ale gdyby wyeliminował Murraya, to byłaby sensacja na miarę tej z czwartej rundy FO
Kpiliście z Djokovicia, a ten jak na razie bez najmniejszych problemów melduje się w kolejnych rundach. Z Haasem będzie mu ciężko, ale z drugiej strony Niemiec w Halle wjechał mu na ambicję, co może oznaczać gryzienie trawy za wszelką cenę.
Federer- klasa sama dla siebie w pierwszych meczach. Soderling grał całkiem dobrze, ale "dobrze" to za mało na Rogera, z którego po Roland Garrosie tryska optymizm i energia. Zmierza to tylko ku jednemu...
Offline
User
JCF w 1/4. Bez większych problemów ogrywa Simona. Podobnie jak Haas, który niespodziewanie łatwo wygrał z Andreevem. Zaskakuje mnie pewność z jaką Niemiec gra i chyba co raz bardziej przekonuje się, że Tommy jest w stanie pokonać Novaka i tym samym zrobić w Londynie półfinał. Za to ze sporymi kłopotami ale jednocześnie i szczęściem Hewitt. Ten deszcz to dar niebios. Po przerwie Radziu zupełnie przestał grać i Lleyton spokojnie wyszedł ze stanu 0-2.
Tak więc New Ballsy grają dalej. Kto by pomyślał, że oni jeszcze takie wyniki będą robić.
Offline
Moderator
asiek napisał:
Tak więc New Ballsy grają dalej. Kto by pomyślał, że oni jeszcze takie wyniki będą robić.
Bo Nju Bolsi byli uczeni pełnowymiarowej gry w tenisa, a nie tłuczenia w każdą piłkę byle mocniej, albo zanudznia rywali na śmierć w długaśnych wymianach. Bo tak się da robić dobre wyniki, ale długo się nie pociągnie. Nawet wolej Roda na tle Monfilsów i Del Potrów wydaje się jakiś ładniejszy.
Haas autentycznie mnie zadziwia, nie wiem, czy na stare lata zmienił podejście do tenisa, czy co, ale naprawdę bardzo mi imponuje. Mecz z Djoko będzie prawdziwym testem dla Niemca, oby nie odezwałby problemy zdrowotne, co już pare razy torpedowały jego występy turniejowe.
Edit:
Wawrinka
Ostatnio edytowany przez Robertinho (29-06-2009 19:15:31)
Offline
Moderator
Walcz chłopie! Nie bądź peleton frajerów.
Offline
Robertinho napisał:
W środę mnie nie ma, chowam się w mysiej dziurze. I żadne tam bilanse h2h, bilanse tajbreków i elaboraty o przewagach Feda mnie nie przekonają, to będą męczarnie, a ja mam fatalne przeczucia.
Aj panikujesz . Będzie na pewno ciężej niż w pozostałych spotkaniach, jakieś tb na pewno, ale męczarnie to chyba za duże określenie . Zresztą nie wiem, sama nie chcę o tym na razie myśleć, i znając życie nie będę w stanie oglądać. Statystyki też mnie nie przekonują, w ogóle wolę się nimi nie sugerować. Mam tylko nadzieję że ten pan nas nie rozczaruje
Stanislasie
Offline
Jules napisał:
Oczywiscie jezeli po drugiej stronie siatki zawita szanowny przyszły ojciec xD
W tym problem że to takie do końca oczywiste nie jest, więc lepiej czasami siedzieć cicho, i przynajmniej później nie czuć rozczarowania, niż prorokować a później je czuć, i to tak bardzo za bardzo. Sama kilka razy się na tym przejechałam i więcej nie chcę
Offline