mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Administrator
ATP World Finals. Nestor, Zimonjic - Fyrstenberg, Matkowski 0:2. Wielki sukces polskiego debla
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski w pierwszym meczu podczas ATP World Masters Finals pokonali z faworyzowany duet Nestor, Zimonjic 2:0 (6:4, 6:4).
- Nestor i Zimonjiæ to dzi¶ najlepszy debel ¶wiata, który zdetronizowa³ niedawno Bryanów. Graj± tenis kompletny, idealnie siê uzupe³niaj±, w³a¶ciwe nie maj± s³abych stron - mówi³ przed wylotem na Masters Fyrstenberg. Ale w pierwszym meczu to Polacy zagrali jak duet kompletny, bez kompleksów i w dwóch setach pokonali rewelacyjnych w tym sezonie rywali.
¦wietnie w polu zagrywki czu³ siê Marcin Matkowski. Polak posy³a³ potê¿ne pi³ki na stronê rywali, których prêdko¶æ czêsto przekracza³a 140 mil na godzinê. Nestor i Zimonjic nie potrafili na to odpowiedzieæ. Matkowski dobrze gra³ te¿ w obronie, ¶wietnie returnowa³. Fyrstenberg, z pocz±tku asekuracyjny, pó¼niej tak jak partner zacz±³ serwowaæ w sposób, który rywalom sprawia³ ogromne problemy.
Polacy przy pe³nych trybunach hali O2 Arena pokonali bardziej utytu³owanych rywali, ale to dopiero pierwszy krok na drodze po tytu³ Masters. By awansowaæ do pó³fina³u musz± wygraæ jeszcze przynajmniej jeden mecz - albo z rozstawionymi z trójk± M. Bhupathim (Indie) i M. Knowlesem (Bahamy) lub z pi±tym deblem ¶wiata - F. Cermakiem (Czechy) i M. Mertinakiem (S³owacja).
W drugiej grupie jest debel Oliver Marach - £ukasz Kubot, który swój pierwszy mecz zagra w poniedzia³ek o godz. 20. Ich przeciwnikiem bêdzie czesko-hinduski debel Lukas Dluhy - Leander Paes.
Offline
Zbanowany
ATP World Finals. Ch³opcy do bicia stali siê kandydatami na pó³finalistów
- Wygranie z numerem jeden w meczu otwieraj±cym Masters to jest w³a¶nie to "Woooow", na które tak d³ugo w tym roku czeka³em - pisze na swoim blogu dziennikarz "Gazety Wyborczej" i Sport.pl Jakub Ciastoñ po zwyciêstwie Mariusz Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego z par± Nestor/Zimoniæ.
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski wygrali z Kanadyjczykiem Danielem Nestorem i Serbem Nenadem Zimonjiciem w pierwszym meczu grupowym turnieju aTP World Finals w Londynie.
- Zwyciêstwo oznacza, ¿e z roli ch³opców do bicia w grupie ¶mierci, na jak± byli spisywani Polacy po losowaniu, nagle stali siê powa¿nymi kandydatami na pó³fina³ - pisze na swoim blogu » Jakub Ciastoñ. - Bhupathi i Knowles oraz Cermak i Mertinak s± na pewno do pokonania, o ile Polacy zagraj± na poziomie z pierwszego meczu.
Dziennikarz "Gazety" uwa¿a, ¿e ten mecz mo¿e byæ dla Polaków prze³omowy.
- Do czasem wygranych tu i tam mniejszych turniejów, fina³ów, pêczniej±cych kont bankowych, czy okazyjnych zwyciêstw z braæmi Bryanami, zd±¿y³em siê ju¿ przyzwyczaiæ. Brakowa³o mi czego¶, co spowodowa³oby, ¿e kibice czytaj±cy wyniki w internecie, wydobyli by z siebie co¶ na kszta³t "Woooow". Wygranie z numerem jeden w meczu otwieraj±cym Masters to jest w³a¶nie to "Woooow", na które tak d³ugo w tym roku czeka³em. Good job! I czekam na wiêcej!
Offline
User
Matkowski: To nasz najlepszy mecz w sezonie
Mariusz Matkowski oraz Marcin Fyrstenberg "oszo³omili obroñców tytu³u" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej turnieju ATP World Tour Finals. - Dzi¶ nasz serwis by³ prawie perfekcyjny - mówi³ Matkowski po wygranym meczu 6:4, 6:4 z Danielem Nestorem oraz Nenadem Zimonjiciem.
- Nie musieli¶my broniæ ani jednego break pointa. My¶lê, ¿e Daniel i Nenad byli pod presj±, musieli utrzymaæ swój serwis. To by³ dla nas bardzo dobry mecz, najlepszy jaki zagrali¶my w tym roku. Je¶li bêdziemy dalej tak graæ, to powinni¶my sobie bardzo dobrze poradziæ w tym turnieju - uwa¿a Mariusz Matkowski.
- Najwa¿niejsz± rzecz± w naszej grze s± dobre, mocne serwisy - wyja¶ni³ Fyrstenberg. - Mieli¶my wysok± procentow± skuteczno¶æ tego elementu. Czujemy siê w tym pewni. My¶lê, ¿e w kolejnych dwóch meczach turnieju te¿ bêdziemy tak serwowaæ. To jest najwa¿niejsze - doda³.
Matkowski by³ pod wra¿eniem obiektu, na którym rozgrywane s± fina³y tegorocznego sezonu ATP, oraz kibiców. - Tutejsi fani naprawdê kochaj± tenis. Zw³aszcza, od kiedy maj± tylko turnieje Queen's oraz Wimbledon w czerwcu. Dlatego mo¿liwo¶æ ogl±dania najlepszych tenisistów ¶wiata w Londynie jest dla nich wspania³e. Pojawiaj± siê tak¿e na meczach deblowych i im siê to podoba. Mam nadziejê, ¿e w kolejnych dniach te¿ tak bêdzie.
eurosport.pl
Ostatnio edytowany przez szeva777 (22-11-2009 17:18:31)
Offline
User
O polskim deblu: S± jak ogieñ i lód
- S± deblow± kombinacj± ognia i lodu w ATP Tour: £atwopalny si³acz Marcin Matkowski i "cz³owiek z lodu" Mariusz Fyrstenberg. Polacy tworz± eklektyczny mix i s± faworytami do zwyciêstwa w ATP World Tour Doubles Champions - czytamy na stronie ATP.
Graj± ze sob± od lat, ale ich pierwsze spotkanie nie nale¿a³o do najprzyjemniejszych. Matkowski z Fyrstenbergiem poznali siê na pocz±tku lat 90. w Poznaniu, przy okazji testów dla juniorów. Ten drugi pope³ni³ b³±d i usiad³ w autokarze na miejscu zajêtym kilka sekund wcze¶niej przez ch³opaka, który jak siê pó¼niej oka¿e, zostanie jego tenisowym partnerem.
- By³a ca³a zgraja 40 dzieciaków i usiad³em na tym miejscu w autokarze. Marcin siedzia³ tam przede mn±. Przyszed³ kilka sekund pó¼niej i powiedzia³ do mnie wy.... To moje miejsce. By³ wielkim go¶ciem, wiêc nic nie powiedzia³em - wspomina pierwsze spotkanie z Matkowskim Fyrstenberg.
- Nie pamiêtam tej historii. Mariusz u¶wiadomi³ mnie o tym kilka lat temu, ale wydaje mi siê, ¿e tylko czê¶æ jest prawd± - broni siê Matkowski. - Na pewno nie u¿y³bym takich s³ów - zaznaczy³. Ale Fyrstenberg odpowiada: Du¿o z tego jest prawd±. Po kilku latach gry ze sob±, jako juniorzy, polubili¶my siê bardziej. Po wielu godzinach gry na juniorskim Poziomie po pierwszych piêciu profesjonalnych turniejach stwierdzili, ¿e po³±cz± si³y w deblu i wygrali Challengera w Szczecinie. - Tak siê zaczê³o - wspomina Marcin. - Gra³em w tenisa w college'u UCLA, wiêc mogli¶my graæ tylko w wakacje przez trzy lata.
- Nie wygl±da na takiego, ale to g³êboki my¶liciel - Mariusz ocenia swojego partnera, który skoñczy³ ekonomiê. - Niewa¿ne czy finanse czy polityka, on zawsze wie, co siê dzieje.
- W 2005 roku przez miesi±c nie wystêpowali razem, ale s± ostoj± ATP World Tour. Wci±¿ graj± wspólnie podczas gdy inne pary przychodz± i odchodz±. Ró¿nice s± ich si³± - opisuje Polaków strona internetowa ATP. - On jest siln± osobowo¶ci± na korcie i poza nim. Ma wzloty i upadki. Okazuje swoje emocje i czêsto k³óci siê z sêdziami albo rywalami, ale wraca i koncentruje siê na meczu. Ja jestem tym spokojnym, wiêc dobrze siê dopasowali¶my - stwierdzi³ Mariusz Fyrstenberg.
- On jest jak moja ¿ona - to komplement - odpowiada Marcin Matkowski. - Kiedy k³ócê siê na korcie, on mnie zawsze uspokaja - dodaje.
- Zapytajcie jak±kolwiek parê deblow±, a oni odpowiedz±, ¿e Polacy s± jednymi z najgro¼niejszych rywali na planecie, mog±cymi pokonaæ ka¿dego (W 2008 roku dwukrotnie pokonali Nestora i Zimonjicia i raz braci Bryanów - czytamy. Matkowski i Fyrstenberg s± jednak bardzo niekonsekwentni, dlatego nie osi±gnêli takich samych sukcesów jak Nestor z Zimonjiciem i bracia Bryanowie.
- Czujemy, ¿e zas³u¿yli w tym roku na miejsce w pierwszej pi±tce i staæ nas na to - mówi Mariusz. - Musimy byæ bardziej konsekwentni i powinni¶my lepiej prezentowaæ siê w wielkim szlemie. Tego chcemy, zw³aszcza po tym, czego dokonali¶my, w poprzednim sezonie, zdobywaj±c tytu³ w Madrycie i docieraj±c do pó³fina³u Tennis Masters Cup.
Marcin dodaje: Polegamy na naszym serwisie, a kiedy serwujemy dobrze, wiemy, ¿e mo¿emy pokonaæ ka¿dego. Inni nie lubi± z nami graæ, bo nigdy nie wiedz±, czego siê spodziewaæ. Mo¿emy wyj¶æ i posy³aæ rakiety albo byæ wolni.
eurosport.pl
Offline
Trener Fryty i Matki: Oni mog± wygraæ Masters
Trener Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego Rados³aw Szymanik uwa¿a, ¿e polscy tenisi¶ci mog± nawet wygraæ turniej ATP World Tour Finals w Londynie. W pierwszym meczu niespodziewanie pokonali debel rozstawiony z numerem jeden - Kanadyjczyka Daniela Nestora i Serba Nenada Zimonjica 6:4, 6:4.
- Za³o¿eñ nie by³o ¿adnych. Przyjechali¶my jako ósma para, kwalifikuj±c siê w ostatniej chwili, w ostatnim turnieju, wiêc wszystko, co ugramy tutaj, bêdzie na plus. Je¶li Mariusz i Marcin zagraj± jeszcze cztery mecze, takie jak w niedzielê, to my¶lê, ¿e s± w stanie wygraæ turniej - powiedzia³ trener deblistów, Rados³aw Szymanik.
- Kluczem do tego zwyciêstwa by³ return. Powodowa³, ¿e Nestor i Zimonjic ca³y czas musieli serwowaæ ponadprzeciêtnie, a nie udawa³o im siê to. A drug± rzecz±, któr± Mariusz i Marcin wykorzystywali w stu procentach, by³ serwis. Dziêki niemu tamci byli pod presj±. St±d siê bra³y czêste b³êdy przy returnie i ³atwe punkty dla nas - podkre¶li³ Szymanik.
Od wrze¶niowego spotkania w Pucharze Davisa, wygranego w Liverpoolu z Angli± 3:2, kapitan reprezentacji narodowej towarzyszy deblistom jako trener. Ma pomóc im w ustabilizowaniu formy i prawdopodobnie ta wspó³praca zostanie przed³u¿ona na przysz³y sezon.
- Gdy ma siê 27-28 lat nie da siê wielu rzeczy zmieniæ. Mo¿na zmieniaæ tylko detale i nad nimi w³a¶nie teraz pracujemy. Przede wszystkim nad pewno¶ci± siebie. Nad tym, ¿e to przeciwnicy maj± siê baæ i wychodziæ na kort nie z pozycji si³y. Nastêpna rzecz, to ca³y czas rozwijamy grê przy siatce - powiedzia³ Szymanik.
- Brakuje takich rzeczy, które s± prze³omowe: ciê¿ko wybronione woleje i po nich wygrane akcje. To buduje pewno¶æ siebie. To jest drugi element, nad którym bêdziemy pracowali. Trzecia rzecz, która jeszcze zostaje nam do poprawienia, to s± returny. One musz± bardzo dobrze funkcjonowaæ w ka¿dym meczu, wtedy mo¿emy liczyæ na pierwsz± trójkê w rankingu - doda³.
Polscy tenisi¶ci przed koñcz±cym siê sezonem zapowiadali, ¿e celuj± w pierwsz± trójkê rankingu deblowego, ale przez pierwsz± po³owê roku nie wiod³o im siê najlepiej. Dopiero udana koñcówka rywalizacji pozwoli³a im awansowaæ do turnieju masters.
- Ostatnie mecze grane by³y w hali, a to ich ulubione miejsce. Najwiêksze sukcesy w³a¶nie odnosz± w hali. Czuj± siê tam swobodnie. Po drugie i w Liverpoolu i tutaj jest identyczna nawierzchnia. Ta sama firma przygotowa³a kort, ta sama szybko¶æ i w³a¶nie tak± nawierzchniê bêdziemy chcieli mieæ na najbli¿szy Puchar Davisa przeciwko Finlandii - podkre¶li³ Szymanik.
Polacy po raz trzeci wystêpuj± w gronie o¶miu najlepszych par sezonu i po raz trzeci zakwalifikowali siê w ostatniej chwili. W 2006 roku odpadli po trzech pora¿kach w fazie grupowej, a w ubieg³ym roku po dwóch zwyciêstwach przeszli dalej, ale przegrali w pó³finale.
- Za ka¿dym razem pokazali, ¿e potrafi± graæ pod presj±. To samo by³o w Liverpoolu, gdzie przeciwko nam by³ Andy Murray i hala z piêcioma tysi±cami miejsc. Tu w Londynie by³o jeszcze wiêcej ludzi, bo hala by³a zape³niona chyba w 90 procentach i to o godzinie 12.30, co siê nie zdarza w innych turniejach debla. Mariusz i Marcin lubi± graæ dla publiczno¶ci. Kiedy jest show, kiedy co¶ siê dzieje, to potrafi± rozwin±æ skrzyd³a - zakoñczy³ Szymanik.
Offline
User
Fyrstenberg: Mój gem s³abo wypad³
Mariusz Fyrstenberg by³ rozczarowany swoj± postaw± w drugim secie przegranego 6:3, 3:6, 7:10 meczu z Maheshem Bhupathim i Markiem Knowlesem w fazie grupowej ATP World Tour Finals w Londynie.
Je¶li grasz przeciwko tak dobrym zawodnikom jak Bhupathi oraz Knowles, musisz wykorzystywaæ swoje szanse - stwierdzi³ po meczu rozczarowany Mariusz Fyrstenberg. - W drugim secie to by³ mój gem serwisowy, którego nie zagra³em za dobrze. Skuteczno¶æ pierwszego serwisu by³a najwiêkszym problemem w tym gemie. Oni swoj± szansê wykorzystali. Tie-break jest loteri±, a oni dobrze grali - podkre¶li³ polski tenisista.
Matkowski z Fyrstenbergiem w ¿adnym wypadku nie zamierzaj± siê za³amywaæ. Wci±¿ maj± wielkie szanse na pó³fina³. Nied³ugo po meczu Marcin Matkowski napisa³ na swoim blogu tak:
Grali¶my dobrze i jak wygramy z par± Cermak / Mertinak (czwartek) to bêdziemy w pó³finale. Wiêc szkoda tego meczu, ale wygrany set mo¿e byæ bardzo wa¿ny. Mo¿e decydowaæ o awansie z grupy. U¿ywaj±c pi³karskiego okreslenia, to taka jakby "grupa ¶mierci", bo mo¿e byæ tak, ¿e trzy zespo³y bêda mia³y stosunek zwyciêstw 2:1. No chyba, ¿e Bhupathi / Knowles pokonaj± faworytów Nestor / Zimonjic... Wiêc pe³na mobilizacja i teraz przed nami kolejny... mecz o wszystko. Ale jeste¶my przyzwyczajeni, to nas tylko dodatkowo mobilizuje.
eurosport.pl
Offline
User
Zaczêli idealnie, ale pó¼niej za³amanie i pora¿ka
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski rozpoczêli idealnie spotkanie z Maheshem Bhupathim oraz Markiem Knowlesem. Pierwszego seta zwyciê¿yli do trzech, jednak w drugim nast±pi³o za³amanie w serwisie polskich tenisistów. Tym razem to oni przegrali do trzech i super tie-breakea do siedmiu.
Drugi mecz w grupie World Tour Finals w Londynie mia³ dwa oblicza. Polacy rozpoczêli doskonale. Ograli rywali bez wiêkszych problemów do trzech. Marcin Matkowski serwowa³ jak natchniony. Kilka gemów koñczy³o siê tak, ¿e rywale nie mogli ugraæ nawet punktu. Statystyka nie k³ama³a. Skuteczno¶æ pierwszego podania Matkowskiego i Fyrstenberga po pierwszym ser wynosi³a 87 procent, a skuteczno¶æ zdobywania punktów w tym elemencie by³a niewiele gorsza, bo na poziomie 85 procent.
Matkowski mówi³ po spotkaniu z Nestorem i Zimonjiciem, ¿e o wszystkim zadecyduje w³a¶nie serwis. Ten funkcjonowa³ perfekcyjnie niestety tylko w pierwszej partii. W drugiej efektywno¶æ pierwszego podania by³a o wiele gorsza. Wynios³a trochê ponad 50 procent. Co wiêcej Mahesh Bhupathi i Mark Knowles z³apali bardzo mocny wiatr w ¿agle. Poprawili znacznie grê przy siatce, dziêki czemu prze³amali Polaków w czwartym gemie (na 3:1). By³o to pierwsze prze³amanie jakiego polscy debli¶ci doznali na tym turnieju.
Super tie-break rozpocz±³ siê koszmarnie. By³o ju¿ 5:0 i 6:1 dla rywali. Polacy przeprowadzili zryw dochodz±c na 7:6 po genialnej wymianie. Knowles zagra³ top spinowego loba, ale Mariusz Fyrstenberg jakim¶ cudem przebi³ pi³kê. Wywi±za³a siê szybka wymiana, z której Polacy wyszli zwyciêsko. Wydawa³o siê, ¿e to jest ten moment, kiedy wróc± do gry. Niestety kolejn± pi³kê bardzo pechowo przegrali i szybko zrobi³o siê 6:9. Polscy debli¶ci zdo³ali obroniæ tylko jednego meczbola. W ostatniej pi³ce meczu Knowles zagra³ bekhendem nie do obrony.
Bhupathi z Knowlesem po zwyciêstwie nad Matkowskim i Fyrstenbergiem umocnili siê na prowadzeniu w grupie A. Maj± na koncie dwa zwyciêstwa. Polscy zawodnicy posiadaj± bilans 1:1. Kolejny mecz rozegraj± przeciw S³owakowi Michalowi Mertinakowi oraz Frantiskowi Cermakowi z Czech, którzy mierz± siê dzi¶ z Nestorem i Zimonjiciem. Fyrstenberg z Matkowskim by my¶leæ o wyj¶ciu z grupy musz± wygraæ z czesko-s³owackim deblem.
Offline
User
Matkowski: Szykuje siê wojna returnów
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg rozegraj± w czwartek w Londynie mecz, którego stawk± bêdzie awans do pó³fina³ów turnieju World Tour Finals. Ich rywalami bêd± Czech Frantisek Cermak oraz S³owak Michal Mertinak, którzy we wtorek sensacyjnie pokonali parê Nestor/Zimonjic.
- Zwyciêstwo czesko-s³owackiej pary nad Nestorem i Zimonjicem to ogromna niespodzianka - napisa³ w ¶rodê na swoim blogu Marcin Matkowski. - Kanadyjsko-serbska para przyjecha³a tutaj wygraæ turniej, a okazuje siê, ¿e mo¿e nawet nie wyj¶æ z grupy.
- Nasza sytuacja jest bardzo klarowna. Niezale¿nie od wyniku meczu Buphathi/Knowles - Nestor/Zimonjic, stawk± naszego czwartkowego meczu bêdzie pó³fina³. Cermak i Mertinak na pewno nabrali pewno¶ci siebie po wczorajszym zwyciêstwie. Ich mocnym punktem jest serwis. Naszym zreszt± te¿. Wygra wiêc ta para, która tego dnia bêdzie lepiej returnowa³a - podsumowa³ "Matka".
Tabela grupy A (mecze, zwyciêstwa, punkty, sety, gemy):
1. Bhupathi, Knowles 2 2 0 4-1 24-12
2. Fyrstenberg, Matkowski 2 1 1 3-2 18-20
3. Nestor, Zimonjic 1 0 1 0-2 8-12
4. Cermak, Mertinak 1 0 1 0-2 6-12.
Offline
User
Fryta i Matka ponownie w pó³finale? Zosta³ jeden krok
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski s± bardzo blisko powtórzenia ubieg³orocznego sukcesu w turnieju ATP World Tour Finals. Je¿eli dzi¶ pokonaj± Czecha Frantiska Cermaka i S³owaka Michala Mertinaka po raz drugi w karierze awansuj± do pó³fina³u tej presti¿owej imprezy.
Po dwóch kolejkach obie pary maj± na swoim koncie po jednym zwyciêstwie i pora¿ce. Zarówno jedni jak i drudzy nie poradzili sobie z Maheshem Bhupathim i Markiem Knowlesem (choæ Polacy przegrali dopiero po super tie-breaku) i tak samo zgodnie rozbili rozstawionych z "jedynk±" Daniela Nestora i Nenada Zimonjicia. Zwyciêzca dzisiejszego pojedynku zapewni sobie wyj¶cie z grupy A (Bhupathi i Knowles ju¿ awansowali).
Obie pary do tej pory ze sob± nie gra³y. Teoretycznie faworytami s± Czech i S³owak, którzy do Londynu przyjechali jako pi±ty debel ¶wiata. Fryta i Matka o udzia³ w WTF walczyli natomiast do samego koñca. Byli ostatni± par±, która zapewni³a sobie start w turnieju.
- Cermak i Mertinak dysponuj± zdecydowanie lepszym serwisem, bardziej niebezpiecznym. Inaczej te¿ bêd± returnowaæ, bo graj± p³askie i mocne returny, nie tak kombinacyjnie jak Bhupathi z Knowlesem. Graj± trochê bardziej si³owy tenis, ale my¶lê, ¿e to bêdzie ³atwiejsze dla naszych zawodników i powinni sobie z tym poradziæ - ocenia trener naszej eksportowej pary Rados³aw Szymanik.
Offline
User
Dwa prze³amania i... nasi siê pakuj±
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski przegrali decyduj±cy o awansie do pó³fina³u turnieju Masters w Londynie. Gór± okazali siê Czech Frantisek Cermak i S³owak Michal Mertinak, którzy wygrali 6:4, 6:4 i to oni pozostali w grze.
By³a to pierwsza konfrontacja polskiego debla z rywalami zza naszych po³udniowych granic. Niestety Fyrstenberg z Matkowskim nie bêd± mile wspominaæ tego meczu. Rozstawieni z numerem pi±tym Cermak i Mertinak od pocz±tku kontrolowali przebieg gry.
Kiedy nadarzy³a siê okazja rywale bezlito¶nie wykorzystywali potkniêcia naszych tenisistów. Dosz³o do tego dwukrotnie, jednak jak siê okaza³o dwa prze³amania wystarczy³y do zwyciêstwa. Co ciekawe oba gemy przy zagrywce rywali czesko-s³owacki duet wygrywa³ w tym samym momencie setów (prze³amania na stan 2:4).
Spotkanie trwa³o godzinê i dziewiêæ minut, a wiêc dosyæ szybko rywale rozprawili siê z polskim deblem. Tym samym "Frycie" i "Matce" nie uda³o siê powtórzyæ osi±gniêcia sprzed roku, kiedy doszli do pó³fina³u.
Cermak i Mertinak zajêli drugie miejsce w grupie A, a pierwsze przypad³o Maheshowi Bhupathiemu z Indii i Markowi Knowlesowi z Bahamów.
Dla MAtkowskiego i Fyrstenberga by³ to trzeci wystêp w mistrzostwach ATP Tour, które do ubieg³ego roku nosi³y nazwê Masters Cup i go¶ci³y w Szanghaju. Zadebiutowali oni w turnieju z udzia³em o¶miu najlepszych debli sezonu w 2006 roku, ale po trzech pora¿kach odpadli w pierwszej fazie.
W ATP World Tour Finals wystêpuje jeszcze £ukasz Kubot, w parze z Austriakiem Oliverem Marachem (nr 6.). Maj± w dorobku dwa wygrane mecze, ale wci±¿ nie s± pewni gry w pó³finale, bowiem w pi±tek wieczorem zmierz± siê z amerykañskimi braæmi Bobem i Mikem Bryanami (nr 2.).
Offline
User
Fryta i Matka: To by³ s³aby sezon
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, chocia¿ maj± za sob± niezbyt udany rok, zakoñczyli go jako ósma para ¶wiata w rankingu ATP "Doubles Race". W tym sezonie polscy tenisi¶ci wygrali dwie imprezy ATP Tour: Kuala Lumpur i Eastbourne, a w ubieg³ym tygodniu wyst±pili w turnieju Masters w Londynie.
- Uwa¿am, ¿e mimo wszystko sezon by³ s³aby, poniewa¿ mieli¶my zupe³nie inne za³o¿enia: mieli¶my graæ dobrze w Wielkim Szlemie, mieli¶my byæ par± numer piêæ. Tak naprawdê nie osi±gnêli¶my ¿adnych celów, które zak³adali¶my. Masters by³ takim ma³ym pocieszeniem, ale tak naprawdê gdyby¶my go wygrali, uznawaliby¶my to za sukces. A samo dostanie siê do mastersa ju¿ naszym celem nie jest - powiedzia³ Matkowski, który jest 17. w indywidualnym rankingu deblistów.
Lokatê ni¿ej jest sklasyfikowany Fyrstenberg, a wy¿ej od nich - na 12. miejscu na ¶wiecie znajduje siê £ukasz Kubot, który ca³y sezon gra³ w parze z Austriakiem Oliverem Marachem. Od wrze¶nia polski debel je¼dzi na turnieje razem z kapitanem reprezentacji Polski w Pucharze Davisa, Rados³awem Szymanikiem, trenerem z ramienia Polskiego Zwi±zku Tenisowego.
- To, co pozytywne mogê zobaczyæ w tym roku, to wspó³praca z Radkiem Szymanikiem. Od momentu, w którym zacz±³ z nami wspó³pracowaæ, nasza gra lepiej wygl±da³a i lepiej siê czuli¶my na treningach. Nasza gra by³a lepsza, choæ wyniki te¿ by³y dobre, to jednak nie zawsze. Ale na pewno mieli¶my bardziej ustabilizowan± formê, ni¿ na pocz±tku. Drugi pozytyw to to, ¿e po raz pierwszy wygrali¶my turniej na trawie w Eastbourne, na nawierzchni, która nam w ogóle nie le¿y. Teraz przed nami wakacje i mam nadziejê, ¿e w przysz³ym roku nie bêdê musia³ mówiæ, dlaczego sezon nam nie wyszed³ - powiedzia³ Matkowski.
- Gramy o wiele lepszy tenis. Mam nadziejê, ¿e w przysz³ym roku bêdziemy stabilniej grali. To pewnie trochê zale¿y od tego, czy bêdziemy mieli okazjê dalej podró¿owaæ z trenerem i mam nadziejê, ¿e tak bêdzie. Od wrze¶niowego Pucharu Davisa je¼dzimy wszêdzie z Radkiem i to przynosi bardzo dobre skutki. Bêdziemy wiêc walczyæ, ¿eby tak by³o te¿ w przysz³ym roku, dlatego musimy o tym porozmawiaæ z prezesem PZT - powiedzia³ Fyrstenberg.
- Od daviscupowego spotkania z Angli± w Liverpoolu nasza gra siê poprawi³a i po kolejnej udanej jesieni zakwalifikowali¶my siê do mastersa, dlatego wystêpy w reprezentacji narodowej w przysz³ym roku bêdziemy uwa¿ali za wa¿ny punkt w kalendarzu naszych startów - doda³.
W ubieg³ym tygodniu debli¶ci wyst±pili w gronie o¶miu najlepszych debli tego roku, ale nie zdo³ali awansowaæ do pó³fina³ów koñcz±cego sezon ATP World Tour Finals w Londynie. Zajêli trzecie miejsce w grupie A, chocia¿ wystêp w hali O2 Arena rozpoczêli od efektownego zwyciêstwa nad najwy¿ej rozstawionymi: Kanadyjczykiem Danielem Nestorem i Serbem Nenadem Zimonjicem. Pó¼niej jednak ponie¶li dwie pora¿ki i odpadli po pierwszej fazie imprezy, któr± wygrali amerykañscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 2.).
Dziêki temu amerykañscy bli¼niacy awansowali na prowadzenie w obydwu rankingach deblowych na koniec sezonu, przed Nestora i Zimonjica. Te dwie pary - podobnie jak Polacy - w niezmienionych sk³adach, bêd± graæ równie¿ w przysz³ym roku, natomiast bezpo¶rednio za ich plecami dojdzie do wielu przetasowañ.
- Tak naprawdê nie patrzymy, jakie s± pary, tylko na w³asn± grê. Wiemy, ¿e je¶li bêdziemy grali dobrze, to pierwsza pi±tka na ¶wiecie jest celem, który powinni¶my realizowaæ. Mo¿e nie za ka¿dym razem, ale tak± mamy si³ê gry. Tylko Bryanowie i Nestor z Zimonjicem graj± bardzo równo, a inne pary s± w naszym zasiêgu i powinni¶my sobie z nimi radziæ - powiedzia³ Matkowski.
- Niektóre pary maj± ¶redni poziom o wiele wy¿szy od naszego. Poszczególne mecze z nimi wygrywamy, ale one maj± bardziej ustabilizowan± grê i wygrywaj± wiêcej turniejów. My mamy dobre zrywy, a pó¼niej przez kilka tygodni za³amanie formy. W³a¶nie nad utrzymaniem równej formy musimy wci±¿ najbardziej pracowaæ. To, czy siê bêd± tworzy³y nowe pary, nie bêdzie tak naprawdê wa¿ne, bo pokonali¶my ostatnio dwa razy Bryanów, a w Londynie tak¿e Nestora i Zimonjica. Wa¿ne, ¿eby¶my wygrywali czê¶ciej z innymi parami, nie tylko tymi "topowymi". To powinno byæ naszym celem - doda³.
Mariusz i Marcin wyst±pili w tym roku w 25 turniejach, a rekordzi¶ci Czech Frantisek Cermak i S³owak Michal Mertinak w 32. Na przeciwleg³ym krañcu w tej statystyce jest dziewi±ta para w rankingu Wesley Moodie z RPA i Belg Dick Norman, która ma na koncie tylko 13 wspólnych startów, a przed dwoma tygodniami przegra³a walkê o ostatnie miejsce w ATP World Tour Finals z Polakami.
- Cermak i Mertinak po raz pierwszy zobaczyli szansê, ¿e mog± byæ w mastersie i j± wykorzystali. Dla nich by³o to wielkie marzenie, tak jak praktycznie dla ka¿dego deblisty. My¶lê, ¿e to ci±gnê³o ich przez ca³y sezon. My, nie wiem czy byliby¶my w stanie zagraæ tyle turniejów, co oni, pewnie nie. Natomiast Moodie i Norman maj± wielk± si³ê gry. Po pierwszych wystêpach bardzo dobrych w Wielkim Szlemie po prostu nie musieli tyle podró¿owaæ. Jednak z drugiej strony kto by pomy¶la³, ¿e po US Open nie wygraj± ¿adnego meczu, wiêc to jest ró¿nie - powiedzia³ Fyrstenberg.
- Pewnie w przysz³ym roku zagramy od 20 do 23 turniejów, ale to bêdzie zale¿eæ jak nam bêdzie sz³o. Szczególnie od tego, jak nam pójdzie w imprezach Masters 1000 i w Wielkim Szlemie. Mam nadziejê, ¿e to siê zmieni na lepsze. W tym sezonie nie mieli¶my ol¶niewaj±cych wyników, wiêc jak bêdziemy grali lepiej, to bêdzie skok w rankingu. To tylko od nas zale¿y, od nikogo innego - doda³ Matkowski, który najbli¿sze dwa tygodnie spêdzi w rodzinnym Szczecinie, trenuj±c na si³owni i graj±c w squasha.
- Ja w poniedzia³ek lecê na wakacje, wreszcie, na dziewiêæ dni z ¿on±. Pó¼niej, od 11 grudnia zaczynamy z Marcinem zgrupowanie w Sopocie, gdzie prawie ca³a kadra daviscupowa bêdzie trenowaæ i du¿o m³odych zawodników. No i po ¶wiêtach, ju¿ 1 stycznia lecimy do Kataru na pierwszy turniej - powiedzia³ Fyrstenberg.
Offline
Administrator
http://luxclub.pl/kat,1016259,wid,11655 … caid=59341
We wtorek 22.09.2009 odby³a siê konferencja prasowa z udzia³em najlepszych polskich deblistów - Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Konferencja po³±czona zosta³a z premier± zegarka, który jest dedykowany naszym zawodnikom.
Na spotkanie przyby³o kilkudziesiêciu dziennikarzy z mediów sportowych, „lifestylowych” oraz informacyjnych, reprezentuj±cych drukowane magazyny, dzienniki, portale internetowe, radio i telewizjê. Konferencjê poprowadzi³ znany dziennikarz Jakub Kowalski. „Fryta” i „Matka” pytani byli o koñcz±cy siê sezon tenisowy, ostatni sukces w Pucharze Davis’a oraz o oryginaln± formê wspó³pracy z salonem jubilerskim, bêd±c± rzadko¶ci± na naszym rynku.
W obecnym sezonie debli¶ci wygrali do tej pory jeden turniej, w Eastbourne na nawierzchni trawiastej. W roku 2008 odnotowali dwa triumfy. Najlepsze wyniki nasi debli¶ci notowali zawsze w koñcówkach roku, przed nimi jeszcze 6 turniejów w walce o udzia³ w Masters Cup. Jak stwierdzi³ Mariusz Fyrstenberg „teraz ró¿nice punktowe na pozycjach od ósmej do dwunastej s± kosmetyczne. Jest wiêc szansa awansu, a punktów bêdziemy szukaæ na turniejach w Azji”.
W trakcie konferencji po raz pierwszy zosta³ oficjalnie zaprezentowany limitowany Zegarek Maurice Lacroix, model Pontos, tuningowany dla naszych deblistów. Dziêki wspó³pracy z jednym z warszawskich salonów zegarki bêd± przygotowywane sukcesywnie, a ich ilo¶æ nie przekroczy 50 sztuk. Mimo, ¿e jest to tylko tuning zegarka, to ju¿ przy pierwszym spojrzeniu „widaæ ró¿nicê”. Jak siê okazuje personalizacja wyrobu na sympatyków tenisa i naszych deblistów jest niespotykana i bardzo interesuj±ca.
Pytani o zegarki, nasi debli¶ci wykazali siê dobr± znajomo¶ci± tematu. Wspomnieli o Tommym Robredo, który u¿ywa zegarka nawet w trakcie gry i o Rogerze Federerze, który zawsze zak³ada swój czasomierz zaraz po zakoñczonym pojedynku. Powiedzieli tak¿e o pierwszej parze deblowej – braciach Bryan (USA), którzy s± ambasadorami marki zegarkowej Perrelet. Polscy debli¶ci czêsto trenuj± z nimi i przy tej okazji ju¿ kilka razy dyskutowali z Amerykanami na temat zegarków, które bracia promuj±. Wiedz±c ju¿ o pierwszych prototypach zegarka specjalnie dla nich tuningowanego Mariusz i Marcin nie omieszkali powiedzieæ tego swoim sparring partnerom, zachwalaj±c tak markê, jak i indywidualn± personalizacjê swoich czasomierzy.
Debli¶ci przyznali tak¿e, ¿e w gronie tenisistów zwraca siê uwagê na dekoracjê nadgarstków, a wynagrodzenia z tytu³u udanego udzia³u w turnieju czasami s± przeznaczane na takie zegarkowe zakupy. Dziêki rozpoczêtej wspó³pracy z salonem jubilerskim, obydwaj Mariusz i Marcin, choæ zegarków ju¿ nie kupuj± to wiedz± o nich du¿o wiêcej. Nasi debli¶ci mog± byæ wiêc przyk³adem ambasadorów, którzy rzeczywi¶cie interesuj± siê produktami, którym u¿yczaj± swój wizerunek.
Po zakoñczonej czê¶ci oficjalnej uczestnicy konferencji zostali zaproszeni na indywidualne rozmowy z zawodnikami.
Offline
Ojciec Chrzestny
Frytka i Matka w szoku, bo s± milionerami
W tenisie debli¶ci s± w cieniu singlistów. Ale najlepsze pary nie mog± narzekaæ, te¿ zarabiaj± ogromne pieni±dze. Tak jak nasz najlepszy duet Mariusz Fyrstenberg (29 l.) - Marcin Matkowski (28 l.). Gdy przekroczyli milion dolarów, zdziwili siê, ¿e s± tak bogaci!
Matkowski i Fyrstenberg od kilku lat s± w ¶wiatowej czo³ówce. W tym roku zarobili na korcie ponad milion dolarów - "Frytka"; 1,172 mln, a "Matka" 1,163 mln dolarów. Od tych kwot trzeba odliczyæ oko³o 20 procent na podatki i kolejne 20 procent na koszty wykonywania zawodu tenisisty (podró¿e, zakwaterowanie), ale w kieszeni i tak zostaj± im poka¼ne kwoty.
- Nawet nie zauwa¿yli¶my, ¿e jeste¶my milionerami - zdziwi³ siê Fyrstenberg, gdy dowiedzia³ siê, ile ju¿ zarobi³ pieniêdzy na korcie. Zdobycie pierwszego miliona dolarów zajê³o im oko³o dziesiêciu lat. - Mam nadziejê, ¿e zarobienie kolejnego miliona nie zajmie mi tyle czasu – ¶mieje siê Matkowski.
Nasi debli¶ci, których postêpy chwali g³o¶no Wojciech Fibak, zarabiaj± nie tylko na korcie. Wydali na przyk³ad nagrane na DVD lekcje gry w tenisa. Ich poziom edukacyjny jest tak wysoki, ¿e lekcje - wydane w wersji polskiej i angielskiej - uzyska³a licencjê ATP World Tour.
A w niedzielê „Frytka” z „Matk±” zaczynaj± w Londynie grê w turnieju Masters. Wystêpuje w nim osiem najlepszych debli ¶wiata. Polacy po raz trzeci dostali siê do elitarnego grona. Walcz± o s³awê i spore pieni±dze. Gdyby wygrali wszystkie mecze - otrzymaj± 287 500 dolarów, czyli oko³o 800 tysiêcy z³otych. Ka¿de zwyciêstwo w grupie warte jest 60 tysiêcy z³otych, a za udzia³ w turnieju ka¿da para dosta³a... 200 tysiêcy z³otych!
- W hotelu w Londynie mamy pokój z widokiem na Tamizê i Big Bena. Na powitanie dostali¶my od organizatorów po szampanie. Mamy nadzieje, ze bêdzie powód do ich otwarcia - ¿artuje Fyrstenberg.
Offline
User
Ambitne plany deblistów
Zajmowaæ miejsca 3-5 w rankingu - to cel Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego na przysz³y rok. Jak na razie najlepsza polska para deblowa ostro przygotowuje siê do nowego sezonu. Australian Open zbli¿a siê wielkimi krokami.
- Du¿o pracujemy w si³owni. Nie chodzi o to, aby staæ siê kulturyst±. Bardziej ni¿ na masie miê¶niowej zale¿y nam na dynamice. W trakcie sezonu bêdziemy mogli tylko podtrzymywaæ to, co teraz wypracujemy. Gdy ruszy cykl turniejów, na si³owniê bêdzie czas góra dwa razy w tygodniu - powiedzia³ Matkowski na ³amach Przegl±du Sportowego.
Przez wystêp w turnieju Masters polscy debli¶ci nie mieli zbyt wiele czasu na urlopy. Po krótkich wakacjach odbyli 10-dniowe zgrupowanie w Trójmie¶cie. Fyrstenberg i Matkowski zgodnie twierdz±, ¿e "nadchodz± ich najlepsze sezony". Cel na 2010 rok to miejsca 3-5 w rankingu deblistów.
Offline
User
Hm, oczywi¶cie wszyscy mamy nadziejê, ¿e im siê to uda
Za tytu³ WS te¿ nikt siê nie obrazi
Offline
Administrator
Szymanik: debli¶ci nie musz± byæ jak dobre ma³¿eñstwo
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski to dwójka tenisistów o odmiennych charakterach, które czasem rodz± konflikty - uwa¿a Rados³aw Szymanik. Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa, jako trener, pomaga polskiemu deblowi rozwi±zywaniu takich sytuacji i ustabilizowaniu formy.
"Nie zgadzam siê ze stwierdzeniem, ¿e debel przypomina dobre ma³¿eñstwo. Oni naprawdê rozumiej± siê, lubi± siê, choæ s± zupe³nie innymi lud¼mi. Marcin ma bardziej charakter dyktatorski, lubi byæ przywódc± i rz±dziæ, a Mariusz jest trochê bardziej uleg³y. Ale to nie znaczy, ¿e w pe³ni siê dostosowuje do tego, co Marcin powie, bo te¿ ma swoje zdanie, aczkolwiek w inny sposób je pokazuje" - powiedzia³ PAP Rados³aw Szymanik.
Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa w ostatnich miesi±cach roku podró¿owa³ z deblistami i pomóg³ im zakwalifikowaæ siê do koñcz±cego sezon turnieju ATP World Tour Finals w Londynie.
"Je¶li wygrywaj± i s± na fali, to sami sobie daj± radê. Problem siê pojawia, gdy przychodz± pora¿ki, bo wtedy ma siê pretensje nie tylko do siebie, ale i do partnera. Napiêcie miêdzy nimi przenosi siê poza kort i tutaj zaczynaj± siê sprawy, które ja pomagam im rozwi±zaæ" - powiedzia³ Szymanik.
"Czêsto jest tak, ¿e mecz omawiamy wspólnie, ale niektóre sprawy omawiamy indywidualnie i my¶lê, ¿e jest to dla nich wa¿ne, bo mog± siê komu¶ wygadaæ. Bêd±c tylko we dwójkê, w ogromnym stresie, nie zawsze potrafi± powiedzieæ do siebie s³owa, które chcieliby powiedzieæ" - doda³.
W poprzednich sezonach Szymanik wspó³pracowa³ ju¿ okresowo z Fyrstenbergiem i Matkowskim. Wówczas mieszka³ podczas turniejów w jednym pokoju, najczê¶ciej z Mariuszem.
"To nie by³o dobre, bo gdy spêdzali¶my mnóstwo czasu razem, chc±c nie chc±c, gdzie¶ mog³o nastêpowaæ zmêczenie materia³u. Dlatego teraz ustalili¶my pewn± niezale¿no¶æ, wiêc ka¿dy ma oddzielny pokój. Czyli je¿eli kto¶ nie ma humoru i chcia³by w inny sposób spêdziæ czas, to mo¿e to robiæ" - powiedzia³ trener.
Jednym z ulubionych sposobów na roz³adowanie napiêcia s± zak³ady o banalne rzeczy, jak to kto niesie torby kolegów w drodze na korty, kto podaje im obiad, a czasem stawk± jest piêæ dolarów.
"S± te¿ wspólne kolacje, na których ch³opcy czêsto wspominaj± dawne mecze grane przeciwko sobie, czasem nawet k³óc± siê o wynik, o to czy konkretna pi³ka by³a dobra czy autowa. Natomiast je¿eli chodzi o program +atrakcji turystycznych+ na turniejach to specjalistk± od tego jest ¿ona Mariusza. Przyje¿d¿aj±c na turniej ma listê opracowan± i ka¿dego dnia chodz± i ogl±daj± co¶" - powiedzia³ Szymanik.
"Marcin jest fanem polityki i ksi±¿ek sensacyjno-przygodowych. Bardzo du¿o czyta, tak¿e w internecie i jest biegle zorientowany w sytuacji politycznej nie tylko w Polsce, ale i na ¶wiecie. My¶lê, ¿e po zakoñczeniu kariery bêdzie móg³ pój¶æ w tym kierunku, bo jest to jego konik. Do tego jest fanem filmów, wiêc wska¿e i zawsze dobr± ksi±¿kê czy autora, ale spokojnie móg³by byæ te¿ krytykiem filmowym w niejednym czasopi¶mie. Na przyk³ad bêd±c w tym roku w Chinach kupi³ 88 filmów" - doda³.
Fyrstenberg i Matkowski tworz± jeden z czo³owych debli ¶wiata od kilku sezonów, a na dobre wspóln± grê rozpoczêli w 2003 roku. Wygrali dziesiêæ turniejów ATP, trzykrotnie wyst±pili w turnieju masters, a w Wielkim Szlemie najdalej doszli do pó³fina³u w Australian Open w 2006 roku.
"Na korcie s± ze sob± na dobre i na z³e, a nie zawsze zdarza siê, ¿e obydwaj wychodz± na mecz w optymalnej dyspozycji psychicznej i fizycznej. Zdarza siê, ¿e kto¶ siê ¼le czuje, czy gra z chorob±, tak jak Marcin w pa¼dzierniku w Kuala Lumpur. Przez ca³y tydzieñ bra³ antybiotyki przepisane przez lekarza, bo mia³ zapalenie oskrzeli. Mimo to wygrali turniej, co jest ewenementem" - powiedzia³ Szymanik.
"Po meczu przyzna³, ¿e ju¿ po secie czu³ siê, jakby walec po nim przyjecha³. Marcin na wpó³ ¿ywy, a Mariusz wiedzia³ o tym, ale musieli udawaæ przed przeciwnikami, ¿e wszystko jest ok, dlatego Mariusz musia³ braæ na swoje barki ciê¿ar gry. Mogli skreczowaæ, ale to jest wzajemna odpowiedzialno¶æ, bo Marcin wiedzia³, ¿e przylecieli tam razem i je¶li jest w stanie wyj¶æ na kort, a lekarz mu nie zabroni³, to gra do koñca" - doda³.
Offline
Ojciec Chrzestny
Matkowski: Byæ trzecim deblem ¶wiata
Spêdzaj± wspólnie 250 dni w roku, ale nie maj± siebie do¶æ. Zagrali w Turnieju Mistrzów, a mimo to czuj± spory niedosyt. Pod koniec przysz³ego roku chc± byæ trzecim deblem na ¶wiecie. - Musimy ustabilizowaæ formê - mówi polski deblista Marcin Matkowski, który radiu TokSport opowiedzia³ o swojej wspó³pracy z Mariuszem Fyrstenbergiem.
Radio TokSport: Czy jeste¶cie w pe³ni zadowoleni z minionego sezonu?
Marcin Matkowski: - Zosta³ niedosyt. Nawet nie lekki, ale ca³kiem spory. Cieszyli¶my siê, ¿e awansowali¶my na Turniej Mistrzów, ale sam w sobie awans ju¿ nie by³ naszym celem. Walczyli¶my o to, by byæ pi±t± par± ¶wiata. Nie wysz³o.
Jak mijaj± przygotowania do nowego sezonu?
- Przed ¶wiêtami byli¶my na zgrupowaniu daviscupowej reprezentacji Polski. Bo¿e Narodzenie spêdzili¶my natomiast z rodzinami, bo w czasie sezonu obecno¶ci najbli¿szych brakuje nam najbardziej. We wtorek spotykamy siê z Mariuszem w Piasecznie. W klubie Tuan bêdziemy trenowaæ wspólnie przez trzy dni. 1 stycznia o godzinie 14:00 wylatujemy do Kataru, gdzie zagramy pierwszy noworoczny turniej.
Z tego wynika, ¿e sylwestra spêdzicie jeszcze w Polsce.
- W koñcu sylwester jest raz do roku. Fajnie spêdziæ ten dzieñ ze znajomymi.
Z kolei z Mariuszem Fyrstenbergiem spêdza pan wyj±tkowo du¿o czasu. Czy nie jeste¶cie zmêczeni swoim towarzystwem?
- Z Mariuszem spêdzam 250 dni w roku, wiêc to oczywiste, ¿e po takim okresie jeden drugim mo¿e byæ zmêczony. Na szczê¶cie bardzo dobrze siê dogadujemy. To bardzo wa¿ne w deblu. £atwiej spêdza siê tak du¿± ilo¶æ czasu z drug± osob±, gdy mo¿na j± nazwaæ przyjacielem.
Jak na z³o¶æ tenisowy sezon ATP trwa bardzo d³ugo.
- Faktycznie, sezon zakoñczyli¶my 29 listopada, czyli po 11 miesi±cach ci±g³ej gry. Gdyby trwa³ trzy-cztery tygodnie krócej, by³oby dobrze. Bo miesi±c to zbyt krótki okres czasu na regeneracjê.
Czy kalendarz startów pary Fyrstenberg/Matkowski na przysz³y rok jest ju¿ gotowy?
- Choæ mo¿e on ulec lekkiej modyfikacji, nasz kalendarz na sezon 2010 w 95 procentach jest ju¿ zape³niony.
Jak czêsto bêdziecie wychodziæ na kort?
- W sumie chcemy wyst±piæ w 23-25 turniejach cyklu ATP Tour.
Cele?
- Przede wszystkim chcemy graæ lepiej ni¿ do tej pory w turniejach wielkoszlemowych. Dotychczas by³a to nasza piêta achillesowa. Natomiast na koniec 2010 roku bêdziemy chcieli zostaæ par± numer trzy na ¶wiecie. Wiemy, ¿e to do¶æ ambitny plan i ¿e bêdziemy musieli wykonaæ spory skok, ale przecie¿ mo¿emy wygrywaæ z najlepszymi. Ju¿ ten rok to pokaza³. Aby osi±gn±æ nasz cel, bêdziemy musieli graæ równo przez ca³y sezon. Najlepszym deblom ¶wiata prawie w ogóle nie zdarzaj± siê nieoczekiwane pora¿ki, a nam przytrafi³o siê w ostatnich miesi±cach sporo "wpadek".
Pana kariera krêci siê wokó³ gry podwójnej. Ale ma³o kto pamiêta, ¿e w singlu wygra³ pan w juniorskim turnieju ze znanym dzi¶ Amerykaninem Mardy Fishem, a wyrównany pojedynek stoczy³ nawet z Andy Roddickiem.
- To prawda. Byæ mo¿e zbyt ma³o uwagi po¶wiêci³em singlowi? W zasadzie jedynie przez nieca³y rok koncentrowa³em siê na grze pojedynczej. Nastêpnie wyjecha³em do Stanów Zjednoczonych, by tam studiowaæ. Na starty w turniejach nie by³o wtedy zbyt wiele czasu, ale nie ¿a³ujê tej decyzji. Potem wygrali¶my z Mariuszem turniej ATP w Sopocie w deblu i pojawi³a siê szansa na wystêp na igrzyskach olimpijskich w Atenach. Ró¿nica w naszym rankingu singlowym i deblowym by³a ogromna, przez co nie mogli¶my graæ w tych samych turniejach w singlu co w deblu. Zdecydowali¶my siê wiêc na grê podwójn± i, jak siê okazuje, to nie by³a z³a decyzja. Nasze wyniki s± coraz lepsze.
Offline
Moderator
Fyrstenberg i Matkowski pokonali Rafaela Nadala
Polski debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski wygrali w pierwszej rundzie turnieju deblowego w katarskiej Dausze z Rafaelem Nadalem i Markiem Lopezem 4:6, 6:2, 10:3. Pula nagród turnieju to ponad 1 mln dolarów.
Polacy potrzebowali super tie-breaka by wygraæ z hiszpañsk± par±. W ca³ym mwczu byli lepsi, wygrali 60 pi³ek, podczas gdy rywale tylko 40. Ale pierwszego seta przegrali. Du¿o spokojniej, zachowywali siê Hiszpanie, któryzy prze³amali Polakó dwukrotnie, podczas gdy sami stracili tylko jeden gem przy w³asnym podaniu.
Ale od drugiego seta na korcie nr 1 w Dausze trwa³ koncert serwisowy Polaków. Je¶li trafiali pierwsz± pi³kê, to zdobywali punkt. Uda³o im siê te¿ dwukrotnie prze³amaæ rywali.
Rafael Nadal by³ bezradny równie¿ w trzecim secie. Choæ Mariuszowi Fyrstenbergowi przydarzy³ siê podwójny b³±d serwisowy to razem z Marcinem Matkowskim szybko osi±gnêli przewagê i doprowadzili do stanu, w którym mieli a¿ 6 pi³ek meczowych. Wykorzystali ju¿ pierwsz±.
Super tie-break
10:3 - ¦wietnie polski debel poradzi³ sobie z presj±! Choæ by³o nerwowo bo Mariusz Fyrstenberg pope³ni³ jeden podwójny b³±d serwisowy, ale gorzej serwowali rywale. Polacy szybko osi±gnêli kilkupunktow± przewagê, której nie oddali do koñca. Doprowadzili do stanu, w którym mieli a¿ 6 pi³ek meczowych. Wykorzystali ju¿ pierwsz±.
II set
6:2 - I Fantastycznie! Hiszpanie rozbici. W ostatnim gemie rozpoczêli od wygranej pi³ki, ale potem czterech kolejnych nie potrafili skoñczyæ. Po raz drugi break point i set dla Fyrstenberga i Matkowskiego. Czeka nas supertie-break
5:2 - Polacy ca³y czas graj± koncertowo przy w³asnym podaniu. Gem wygrany do zera. W ca³ym secie punkty zdobyte przy pierwszym serwisie - 11 na 11.
4:2 - Ach mieli okazjê na prze³amanie w tym gemie Polacy. Wygrali dwie pi³ki. Ale tym razem Hiszpanie spieli siê i nie pozwolili Polakom na break point.
4:1 - Serwis sta³ siê bardzo skuteczn± broni± w tym meczu. Przy podaniu Polaków Hiszpanie nie wygrali ¿adnej pi³ki. Je¶li w drugim secie Fyrstenberg lub Matkowski trafiaj± pierwszym serwisem to pi³ka jest przez nich wygrana.
3:1 - Nadal i Lopez wziêli siê do roboty. Wygrali swoje podanie do zera.
3:0 - B³yskawiczny trzecim gem, wygrany do zera. Hiszpanie do tej pory w drugim secie wygrali tylko dwie pi³ki! Polacy s± niezwykle skuteczni w serwisie. Gemy s± szybkie.
2:0 - Znów Polacy id± jak burza! Prze³amali Hiszpanów. Doprowadzili do stanu 40:0 i przy drugiej okazji zakoñczyli gem.
1:0 - Szybko Polacy wygrywaj± pierwszy gem przy swoim serwisie.
I set
4:6 - I pierwszy set dla Hiszpanów. Poza problemami na pocz±tku seta, gdy Polacy nawet objêli prowadzenie, Nadal i Lopez graj± pewniej, lepiej serwuj± (skuteczno¶æ pierwszego serwisu 68% wobec 60% Polaków).
4:5 - Fyrstenberg i Matkowski wygrali do¶æ ³atwo swój gem serwisowy. Ale mo¿e byæ ju¿ za pó¼no na wygranie seta.
3:5 - Hiszpanie przejêli kontrolê nad meczem.
3:4 - Polacy znów prze³amani. Pierwszy gem, który skoñczy³ siê równowag±, ale w koñcówce wiêcej nerwów zachowali rywale.
3:3 - Fyrstenberg i Matkowski wygrali pierwsz± pi³kê tego gema, ale potem skuteczni byli Hiszpanie.
3:2 - W³asny gem serwisowy wygrany do zera! Polacy siê rozkrêcaj± a Nadal i Lopez nie wiedz± jak odebraæ ich serwis.
2:2 - I Hiszpanie prze³amani! Doskonale Polacy! Remis.
1:2 - Drugi gem serwisowy Polacy wygrywaj± do zera. Poprawili serwis. W pierwszym gemie musieli po raz drugi serwowaæ trzykrotnie. Teraz skoñczyli gem szybko i skutecznie.
0:2 - I kolejny gem dla Hiszpanów. Polacy w ka¿dym z dwóch poprzednich wygrywaj± zaledwie po punkcie. Na razie nie wiedz± jak powstrzymaæ Nadala.
0:1 - Ju¿ graj±. Niestety Polacy zostali prze³amani ju¿ w pierwszym gemie.
Przed meczem
Polaków czeka trudne zadanie bo Hiszpanie to obroñcy tytu³u. Polacy s± w turnieju rozstawieni z nr 3. Hiszpanie nie s± rozstawieni.
(sport.pl)
Ostatnio edytowany przez Robertinho (05-01-2010 19:22:01)
Offline
Administrator
Turniej ATP w Sydney. Polski debel kontra Nestor-Zimonjic
Polscy tenisi¶ci Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski w pierwszej rundzie turnieju ATP Tour na twardych kortach w Sydney (z pul± nagród 484 750 dol.) zmierz± siê z najwy¿ej rozstawionym deblem - Kanadyjczykiem Danielem Nestorem i Serbem Nenadem Zimonjicem.
Bêdzie to dziewi±ty pojedynek tych par, a bilans jest korzystny 5:3 dla Nestora i Zimonjica, zajmuj±cych ex aequo trzecie miejsce w indywidualnym rankingu deblistów. Fyrstenberg jest w nim 18., a Matkowski - 17.
Poprzednio Polacy spotkali siê z kanadyjsko-serbskim duetem w listopadzie w koñcz±cym sezon turnieju ATP World Tour Finals w hali O2 w Londynie i wygrali w pierwszym meczu w fazie grupowej 6:4, 6:4. W ubieg³ym roku ponie¶li z nimi pora¿ki w Sydney i Cincinnati, obie w super tie-breakach.
W Sydney wyst±pi tak¿e £ukasz Kubot razem z Austriakiem Oliverem Marachem, jako debel rozstawiony z trójk±. Ich pierwszymi rywalami bêd± Francuz Michael Llodra i Andy Ram z Izraela.
Offline
User
Akurat z Nestorem i Zimo "polskie" pary radz± sobie nienajgorzej, zatem s± ma³e szanse.
Offline