mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Bo Panowie widzicie Polski naród ma to do siebie, że uwielbia wyciągać na wierzch wszystkie minusy otaczającej go rzeczywistości.. Dziwi mnie, że narzekają nawet Ci, których na wszystko stać i obłowili się w kapitalistycznej Polsce..
A na tych wzrostach da się zarobić.. ale kto się skupia na negatywach tego nie dostrzeże..
Vivat Rzeczpospolita!
Offline
User
Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem, którego cieszy wzrost cen. To naprawde szczyt pozytywnego myślenia.
diakonos napisał:
Bo Panowie widzicie Polski naród ma to do siebie, że uwielbia wyciągać na wierzch wszystkie minusy otaczającej go rzeczywistości.. Vivat Rzeczpospolita!
Widzisz, człowiek rozumny ma to do siebie, że z nieprzyjemnych, negatywnych faktów wyciąga równie niemiłe wnioski. I nie ma to nic wspólnego z charakterem narodowym, polskim, żydowskim, chińskim, czy jakimkolwiek innym, tylko z logicznym myśleniem. Rozwijając tę uniwersalną myśl dodam, że jedynie skończony idiota, (bez względu na narodowość) będzie zawsze i wszędzie zadowolony ze wszystkiego, nawet ze wzrostu cen. Skoro zatem obrałeś drogę pozytywnego myslenia za wszelką cenę i pomimo wszystkiego, to ja to jak najbardziej szanuję, cenię i podziwiam twoje samozaparcie, jednakowoż nie odbieraj innym prawa do wyrażania swego zdania i tym bardziej nie próbuj zamknąć dyskusji poprzez odwoływnie się do polskiego kompleksu (mityczny polski charakter narodowy), ponieważ akurat ja mam tego typu stereotypy w głębokim poważaniu. Jeśli dostrzegasz jakieś pozytywy wzrostu cen, to wal śmiało, byle merytorycznie, objaśnij ogłupionemu narodowi polskiemu dlaczego ma się cieszyć ze wzrostu cen i jak na tym zarobić. Chętnie posłuchamy twoich rad my głupie, wiecznie zmartwione polaczki.
Proszę o używanie opcji "Edytuj". / jaccol
Ostatnio edytowany przez muto (29-12-2010 01:53:21)
Offline
Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem, którego cieszy wzrost cen. To naprawde szczyt pozytywnego myślenia.
Rozwijając tę uniwersalną myśl dodam, że jedynie skończony idiota, (bez względu na narodowość) będzie zawsze i wszędzie zadowolony ze wszystkiego, nawet ze wzrostu cen.
Po pierwsze- Wyluzuj
Po drugie- Trudno mi znaleźć moment w mojej wypowiedzi, z którego wynika, że jestem zadowolony..
Masz wpływ na wzrastające ceny- obniżaj je! Nie masz- nie narzekaj!
Wyrażanie poglądów bez działania nic nie zmieni więc ja na to nie marnuje czasu
A to, że narzekanie to cecha narodowa bierze się niestety z komunistyczno wojennej historii kraju.. więc po jakiejś części nie jest to wina narodowości samej w sobie..
Pozdrawiam!
Ostatnio edytowany przez diakonos (29-12-2010 09:57:36)
Offline
User
Ok to żeby zakończyć temat "ceny benzyny a sprawa polska", jaki nam tu się mimowolnie wywiązał napiszę, o co mi w moim poprzednim poście chodziło.
Przyznam że mnie osobiście trochę męczy i drażni Polaków samobiczowanie się swoimi wadami narodowymi. Szczególnie w sytuacji gdy poprzez odwoływanie się do tradycyjnego polskiego narzekactwa próbuje się zamknąć usta wszystkim, którzy krytycznie oceniają to czy tamto.
Masz wpływ na wzrastające ceny- obniżaj je! Nie masz- nie narzekaj!
Wyrażanie poglądów bez działania nic nie zmieni więc ja na to nie marnuje czasu
Wydaje mi się. że nie mozna każdego krytycznego poglądu utożsamiać z narzekaniem. A co do wyrażania swoich poglądów bez działania, to moim zdaniem ma ono ten walor, że chroni nas przed zafałszowaniem rzeczywistości. Jeśli będziemy mówić o tym, że wszystko jest super to jakikolwiek postęp będzie cokolwiek utrudniony. Więc uważam, że należy głośno i wyraźnie gadać o tym wszystkim, co nam się w otaczającej rzeczywistości nie podoba.
Również pozdrawiam
Offline
muto napisał:
Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem, którego cieszy wzrost cen. To naprawde szczyt pozytywnego myślenia.
diakonos napisał:
Bo Panowie widzicie Polski naród ma to do siebie, że uwielbia wyciągać na wierzch wszystkie minusy otaczającej go rzeczywistości.. Vivat Rzeczpospolita!
Widzisz, człowiek rozumny ma to do siebie, że z nieprzyjemnych, negatywnych faktów wyciąga równie niemiłe wnioski. I nie ma to nic wspólnego z charakterem narodowym, polskim, żydowskim, chińskim, czy jakimkolwiek innym, tylko z logicznym myśleniem. Rozwijając tę uniwersalną myśl dodam, że jedynie skończony idiota, (bez względu na narodowość) będzie zawsze i wszędzie zadowolony ze wszystkiego, nawet ze wzrostu cen. Skoro zatem obrałeś drogę pozytywnego myslenia za wszelką cenę i pomimo wszystkiego, to ja to jak najbardziej szanuję, cenię i podziwiam twoje samozaparcie, jednakowoż nie odbieraj innym prawa do wyrażania swego zdania i tym bardziej nie próbuj zamknąć dyskusji poprzez odwoływnie się do polskiego kompleksu (mityczny polski charakter narodowy), ponieważ akurat ja mam tego typu stereotypy w głębokim poważaniu. Jeśli dostrzegasz jakieś pozytywy wzrostu cen, to wal śmiało, byle merytorycznie, objaśnij ogłupionemu narodowi polskiemu dlaczego ma się cieszyć ze wzrostu cen i jak na tym zarobić. Chętnie posłuchamy twoich rad my głupie, wiecznie zmartwione polaczki.
Proszę o używanie opcji "Edytuj". / jaccol
Jak to!?. Nie chcesz być młodym, wykształconym i z dużego miasta.!?
Jedną i drugą ręką podpisuję się pod Twoimi słowami. Celnie i merytorycznie.
Offline
User
anula napisał:
Jak to!?. Nie chcesz być młodym, wykształconym i z dużego miasta.!?
Ja to bym nawet bardzo chciał, ino mi zdrowy rozsądek nie pozwala...
Offline
Moderator
Santo Subito.
Offline
User
Rychło wczas. Mówiło się już od 2005 r a tyle czasu musiało upłynąć. Jak widać kościelna biurokracja nie odstaje od tej państwowej Ważne, że proces beatyfikacyjny dochodzi do skutku.
Offline
Moderator
W Rzymie zmarł nagle abp Józef Życiński. [']
Offline
Zastanawia mnie przeraźliwa cisza na forum, w związku z niekończącymi się sukcesami rządu i prezydenta w polityce krajowej i międzynarodowej. Po tak ożywionej dyskusji przedwyborczej, sporach na argumenty i nie tylko, to doprawdy zastanawiające.
Offline
Moderator
Nie możemy się otrząsnąć po wycofaniu poparcia dla PO przez redaktora naczelnego "Playboy'a" .
Ostatnio edytowany przez Robertinho (11-02-2011 18:57:48)
Offline
Robertinho napisał:
Nie możemy się otrząsnąć po wycofaniu poparcia dla PO przez redaktora naczelnego "Playboy'a" .
OMG!. Taka strata!.
Offline
User
Robertinho napisał:
Nie możemy się otrząsnąć po wycofaniu poparcia dla PO przez redaktora naczelnego "Playboy'a" .
Teraz podobno po namowach pana prezesa ma poprzeć PiS, które chce zaostrzyć swój wizerunek
Ostatnio edytowany przez asiek (11-02-2011 20:20:17)
Offline
Moderator
A tak btw, to ciekaw jestem, co redaktor Meller powie w swoim programie dla na posła "ale z lesbijkami... to bym chętnie popatrzył" Węgrzyna, niby poprawność polityczna nakazuje zlinczować nieboraka, ale czy wypada negować linię własnego czasopisma?
Ostatnio edytowany przez Robertinho (11-02-2011 20:42:47)
Offline
Robertinho napisał:
A tak btw, to ciekaw jestem, co redaktor Meller powie w swoim programie dla na posła "ale z lesbijkami... to bym chętnie popatrzył" Węgrzyna, niby poprawność polityczna nakazuje zlinczować nieboraka, ale czy wypada negować linię własnego czasopisma?
Powie, że "...jestem za, a nawet przeciw...".?
Offline
User
anula napisał:
Zastanawia mnie przeraźliwa cisza na forum, w związku z niekończącymi się sukcesami rządu i prezydenta w polityce krajowej i międzynarodowej. Po tak ożywionej dyskusji przedwyborczej, sporach na argumenty i nie tylko, to doprawdy zastanawiające.
Fatalny czas wybrałaś sobie na prowokowanie dyskusji. Co tak naprawdę dziś o tym wszystkim myślę i dlaczego mnie to cieszy, dowiem się dopiero w poniedziałek wraz z nowym wydaniem pewnej gazety tudzież od bardzo inteligentnego pana na niebieskim tle w wieczornym paśmie informacyjnym. Tymczasem zadajesz swoje pełne jadu i nienawiści pytanie na samym początku weekendu, właśnie wtedy gdy z braku autorytetów moralnych i gotowych recept, zmuszony jestem sprobować myśleć za pomocą własnego mózgu, co pomimo faktu, iż z każdym dniem jestem coraz młodszy, bardziej wykształcony i z coraz większego miasta, zawsze wychodziło mi mocno średnio. Dziwi fakt, iż jątrzysz właśnie wtedy gdy na moich oczach jak grzyby po deszczu wyrastają nowe autostrady, orliki, przedszkola, leczą mnie coraz lepiej zarabiający lekarze, przepraszam leczyliby mnie gdyby nie fakt, że wskutek pozytywnego myślenia procesy chorobowe całkowicie zaniknęły, żywię nawet obawę, że z powodu wysypu cudów będę miał niejaki problem z odejściem z tego świata, co może być katastrofalne dla polskiego systemu emerytalnego. Chcę, Ci powiedzieć, że odkąd usłyszałem z ust najpierwszego obywatela, że woda spływa z góry na dół, gdy pojąłem tę prostą i głęboką prawdę, jestem spokojny, bo wiem, że u steru mamy najlepszych fachowców. Wyznam to szczerze - mógłbym 30 lat studiować starożytne księgi, zedrzeć zelówki poznając odmienne kultury i cywilizacje, ale na to, że woda w końcu spłynie do morza w życiu bym nie wpadł, gdyby mi pan marszałek z właściwą sobie prostolinijnością tego nie wyłożył. Tak więc usiądź wygodnie w fotelu, przyjmij drinka, którego Ci pani sewardessa pod ta czy inną postacią serwuje, podziwiaj widok za oknem, i pod żadnym, ale to żadnym pozorem, nie zadawaj sobie ani innym pytania: "Czy leci z nami pilot?". Odpowiedź na to pytanie mogłaby zabić sporą część pasażerów.
Offline
Masta
Rząd jak rząd, tak samo nieudaczny jak wszystkie pozostałe, tyle że akurat ten ma dobrych speców od PR.
Offline
muto napisał:
anula napisał:
Zastanawia mnie przeraźliwa cisza na forum, w związku z niekończącymi się sukcesami rządu i prezydenta w polityce krajowej i międzynarodowej. Po tak ożywionej dyskusji przedwyborczej, sporach na argumenty i nie tylko, to doprawdy zastanawiające.
Fatalny czas wybrałaś sobie na prowokowanie dyskusji. Co tak naprawdę dziś o tym wszystkim myślę i dlaczego mnie to cieszy, dowiem się dopiero w poniedziałek wraz z nowym wydaniem pewnej gazety tudzież od bardzo inteligentnego pana na niebieskim tle w wieczornym paśmie informacyjnym. Tymczasem zadajesz swoje pełne jadu i nienawiści pytanie na samym początku weekendu, właśnie wtedy gdy z braku autorytetów moralnych i gotowych recept, zmuszony jestem sprobować myśleć za pomocą własnego mózgu, co pomimo faktu, iż z każdym dniem jestem coraz młodszy, bardziej wykształcony i z coraz większego miasta, zawsze wychodziło mi mocno średnio. Dziwi fakt, iż jątrzysz właśnie wtedy gdy na moich oczach jak grzyby po deszczu wyrastają nowe autostrady, orliki, przedszkola, leczą mnie coraz lepiej zarabiający lekarze, przepraszam leczyliby mnie gdyby nie fakt, że wskutek pozytywnego myślenia procesy chorobowe całkowicie zaniknęły, żywię nawet obawę, że z powodu wysypu cudów będę miał niejaki problem z odejściem z tego świata, co może być katastrofalne dla polskiego systemu emerytalnego. Chcę, Ci powiedzieć, że odkąd usłyszałem z ust najpierwszego obywatela, że woda spływa z góry na dół, gdy pojąłem tę prostą i głęboką prawdę, jestem spokojny, bo wiem, że u steru mamy najlepszych fachowców. Wyznam to szczerze - mógłbym 30 lat studiować starożytne księgi, zedrzeć zelówki poznając odmienne kultury i cywilizacje, ale na to, że woda w końcu spłynie do morza w życiu bym nie wpadł, gdyby mi pan marszałek z właściwą sobie prostolinijnością tego nie wyłożył. Tak więc usiądź wygodnie w fotelu, przyjmij drinka, którego Ci pani sewardessa pod ta czy inną postacią serwuje, podziwiaj widok za oknem, i pod żadnym, ale to żadnym pozorem, nie zadawaj sobie ani innym pytania: "Czy leci z nami pilot?". Odpowiedź na to pytanie mogłaby zabić sporą część pasażerów.
Tak się starałam, aby to pytanie zadać w duchu miłości. Nie udało mi się.?
Offline
User
Niestety, patent na miłość i wszelkie pozytywne emocje posiada od trzech lat niejaki Donald oraz część jego elektoratu rodem RFN. Pozostali nie dość, że mniej wykształceni, to do tego jeszcze nieszczęśliwi, plują jadem nawet kiedy milczą.
Offline