mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
User
DUN I LOVE napisał:
No chyba, że kogoś cieszy 100 wywalonych bh Rogera, wtedy zwracam honor.
Nieźle przesadziłeś.
Wymień mi 5 spotkań w których Roger wyrzucił 100 bh.
Offline
User
To co, jutro 2x po trzy szybkie?
Offline
Administrator
polo90 napisał:
DUN I LOVE napisał:
No chyba, że kogoś cieszy 100 wywalonych bh Rogera, wtedy zwracam honor.
Nieźle przesadziłeś.
Celowo przesadził, żeby nie było wątpliwości, co chce przekazać.
asiek napisał:
To co, jutro 2x po trzy szybkie?
Dla Murraya i Federera?
Offline
Po pierwsze to dla Nadala
A po drugie to nawet jeśli 3 sety, to na pewno nie szybkie. Oni jak zaczną przebijać w nieskończoność to 5 godzin spokojnie może im zejść...
Offline
Pusher
asiek napisał:
To co, jutro 2x po trzy szybkie?
Były w środę, teraz 5 długich.
Offline
I tutaj pojawia się odwieczne pytanie przy każdych Wielkoszlemowych turniejach:
Iśc jutro po pracy na uczelnie, czy też może do domku włączyć Eurosport na Federera z Djokovicem? Pytanie tylko czy będą jakiekolwiek emocje i zacięty pojedynek, bo ostatnio mając taki dylemat przed finałem AO stwierdziłem że nie, a teraz mam podobne wrażenie
Offline
Administrator
Bizon napisał:
Iśc jutro po pracy na uczelnie, czy też może do domku włączyć Eurosport na Federera z Djokovicem?
Jak masz nagrywarkę, to się nawet nie zastanawiaj.
Offline
Jeśli chodzi o Novaka z Fedem to nawet bez nagrywarki nie ma co się zastanawiać. Fed przegrał "in straight sets" w Australii. gdzie dobra passa Serba się dopiero zaczynała, nie był jeszcze tak pewny siebie. Teraz Serb jest mocniejszy niż wtedy. No i nawierzchnia. Fed lepiej czuje się na hardzie niż na cegle. Osobiście stawiam trzy sety dla Novaka. Każdy inny rezultat będzie dla mnie niespodzianką (miłą).
Offline
Administrator
Po prostu zbyt często nastawiamy się na widowisko, a potem wychodzi klops...
Djoko może mieć problem z wejściem w mecz, bo przez 5 dni nie grał. Wychodzi na kort po tak długiej przerwie i musi grać z Federerem o finał RG. Może być nieco zdezorientowany. Serb często nie grał za dobrze, gdy turnieje się rozpoczynały, 5 dni przerwy powodują, że musi zaczynać w zasadzie turniej od nowa. Jest to małe światełko w tunelu dla RF, jutro się okaże, czy moje przewidywania były choć trochę trafne, czy można je wsadzić między bajki.
Chciałbym jutro zobaczyć 2 wielkie widowiska, ale życie obserwatora tenisa uczy, że im bardziej liczy się na widowisko, tym bardziej ono nie wychodzi. Chciałbym jutro napisać, że obejrzeliśmy kawał dobrego tenisa, czy tak się stanie? Mam taką nadzieję, choć nadzieja matką...
Offline
Moderator
robpal napisał:
A po drugie to nawet jeśli 3 sety, to na pewno nie szybkie. Oni jak zaczną przebijać w nieskończoność to 5 godzin spokojnie może im zejść...
Też mam takie obawy. Jeśli zagrają więcej niż 3 sety, to Fed i Djoko mogą znaleźć się w nieciekawej sytuacji, nie rozumiem czemu gier nie można rozpocząć o 13. Kibicować szybkiej wygranej Nadala nie będę, szybka Murray'a raczej zbyt realna nie jest, więc chyba sobie daruje jutrzejszy dzień, a już na pewno nie będą wyrywać się z roboty na pierwszy półfinał.
Offline
Tu mógłbym z Wami polemizować, bo w Australii to Roger był raczej faworytem, poza tym przystępując do pojedynku z Djokovicem był całkowicie pozbawiony pewności swojej gry, po pamiętnym meczu z Simonem. Można tak wyliczać i wyliczać, ale w Paryżu Federer gra chyba lepiej niż w Melbourne, poza tym z góry stoi na pozycji straconej, co też niby przemawia za nim. To są jednak tylko i wyłącznie spekulacje, bo zapewne skończy się jak zawsze. Oby tylko nie było wtopy a' la RG08.
Plan gry na jutrzejszy dzień jest wg mnie beznadziejny. Myślałem, że spokojnie zasiądę sobie o 16 na mecz Federera, a wychodzi na to, że będę pewnie czekał do 19.
Ostatnio edytowany przez Jules (02-06-2011 20:44:50)
Offline
Administrator
Cabal wraz ze Schwankiem awansowali do finału debla pokonując braci Bryanów. Cabal po raz pierwszy w życiu w RG gra na poziomie wyższym od Challengerów (wyłączając Davis Cup). Całkiem niezły wynik, nie sądzicie?
Jules napisał:
Plan gry na jutrzejszy dzień jest wg mnie beznadziejny. Myślałem, że spokojnie zasiądę sobie o 16 na mecz Federera, a wychodzi na to, że będę pewnie czekał do 19.
A to jak Ty chciałeś usiąść o 16 przed tv, bo nie ogarniam za bardzo.
Offline
jaccol55 napisał:
Jules napisał:
Plan gry na jutrzejszy dzień jest wg mnie beznadziejny. Myślałem, że spokojnie zasiądę sobie o 16 na mecz Federera, a wychodzi na to, że będę pewnie czekał do 19.
A to jak Ty chciałeś usiąść o 16 przed tv, bo nie ogarniam za bardzo.
Gdzieś mi się zakodowało, że półfinały będą odbywały się równolegle. Poza tym godzina 14 jako czas rozpoczęcia meczu Nadala jest chyba za późna.
Offline
jaccol55 napisał:
Cabal wraz ze Schwankiem awansowali do finału debla pokonując braci Bryanów. Cabal po raz pierwszy w życiu w RG gra na poziomie wyższym od Challengerów (wyłączając Davis Cup). Całkiem niezły wynik, nie sądzicie?
Bryanowie przegrali na własne życzenie. Mieli przewagę na początku drugiego seta. Prowadzili 3-1 by przegrać 5 gemów pod rząd. A zdawało się, że w 2 secie się obudzili, bo na początku świetnie grali. Pozostaje życzyć powodzenia na Wimblu. Ten debel to bardziej nieprzewidywalny od WTA się robi
Swoją drogą, Zimonjic przegrał dziś w finale miksta.
Offline
Oj! marudy, marudy.!!!!
Fajny dzień dzisiaj.
Od 14.00 kanapa, przekąski, kocyk i dużo emocji. Z pewnością będzie co oglądać. Lubię całą czwórkę i nawet jak któryś z nich będzie miał gorszy dzień ( co z góry odrzucam ), to wybaczę mu to bez słowa wyrzutu.
Vamosssss panowie!!!
Offline
Buntownik z wyboru
Mi się wydaje, że oni dzisiaj tego nie skończą .
Warto przed dzisiejszymi półfinałami cofnąć się 27 lat do roku 1984. Wtedy to w 1/2 wystąpiło 4 najwyżej rozstawionych zawodników: McEnroe (1) - Connros (3), Lendl (2) - Wilander (4).
Offline
User
O cholera, miałem ustawić nagrywarkę na 14.... no żesz . Wydaje się, że nie ma się co martwić o to, czy panowie się wyrobią, bo jakby co zostaje jeszcze sobota i nikomu się wielka krzywda nie stanie. Na US Open półfinały gra się w sobotę i nikt nie marudzi, tutaj wielkiej różnicy nie będzie. Tak samo przesadzone są opinie, że Djokowić będzie potrzebował "wstrzelić się" w mecz po kilku dniach pauzy. Jeśli jest mądrym zawodnikiem (a przecież raczej jest), to nie łaził przez te 4 dni po Polach Elizejskich i nie wydawał ciężko zarobionych w pocie czoła dutków, tylko ostro trenował. Federer jaki jest, każdy widzi, ale to nadal jednak Federer i wciąż jest niezwykle groźny. Gładkich trzech setów w każdym razie bym się nie spodziewał. No i publiczność będzie na bank po stronie Rogera. W Paryżu wpływ ścian na grę jest większy niż gdzie indziej, o czym kilka pań i panów w przeszłości boleśnie się już przekonało
.
Offline
Jules napisał:
anula napisał:
Od 14.00 kanapa, przekąski, kocyk i dużo emocji. Z pewnością będzie co oglądać.
Kocyk?
Spocisz się zatem bardziej niż Nadal i Murray razem wzięci
Kocyk tylko w charakterze przytulanki.
Offline
Administrator
Pierwszy gem za nami, Szkot bardzo pewnie w swoim gemie serwisowym. Zobaczymy co Rafa pokaże.
Offline