mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Jestem rozczarowana tegorocznym MC. Powinien byc świętem tenisa, a stał się areną zmagań zawodników z wyczerpaniem sezonem, kontuzjami, o przypadkowych graczach już nawet nie wspomnę ( lubię Radka, ale na grę w tym turnieju absolutnie nie zasłużył). Jeśli taka tendencja, będzie się utrzymywac w następnych latach, to .................. . Mam nadzieję, że nowy szef ATP to przemyśli .
Ostatnio edytowany przez anula (12-11-2008 21:24:37)
Offline
Ojciec Chrzestny
Zgadzam się Aniu.
Dziś Roggi na Sb napisał, że Fed zaczyna "kłaść lachę" na mniejsze turnieje.
I tak będzie robić coraz więcej graczy. Jak ktoś chce pograć dłużej w tenisa to nie ma wyjścia, zwłaszcza, że przepis który wejdzie od przyszłego roku nie daje możliwości legalnego odpoczynku.
We wszystkich turniejach Masters oznaczonych jako "mandatory Events" (8 turniejów, oprócz Monte Carlo) tenisiści będą musieli wziąć obowiązkowy udział, a ewentualne wycofania się z powodów zdrowotnych będzie badał jakiś komitet ds kontuzji czy coś takiego.
Zawodnik chcąc być w formie na turniej WS musi się przygotowywać, nie trenując gdzieś w zaciszu tylko grając w turniejach. Stąd coraz częściej na takie zawody gwiazdorzy patrzą bardziej jak na trening niż poważny, zawodowy turniej. W zasadzie nie ma co się im dziwić.
Mr Disney - Że(nada)gnamy
Offline
Masta
Roger kładzie lache na mniejsze turnieje od ładnych paru lat, przecież tak naprawdę to on występuje w 3 niższej rangi turniejach: Dubai, Halle oraz Basel. Rafa również redukuje liczbę imprez do Dubaju,Barcelony i Queens. Zgadzam się oczywiście, że turniej Masters zamiast być podsumowaniem sezonu i występem tych ośmiu najlepszych, jest turniejem który tak naprawdę każdy chcę odbębnić, a jako że Federer jest genialnym tenisistą to jemu owo odbębnianie przychodzi najswobodniej stąd tyle triumfów. Napewno ta impreza miałaby większa rację bytu gdyby albo odbywała się po 2 tyg przerwie lub też sporo wcześniej(przy czym cały sezon powinien być krótszy).
Offline
Moderator
anula napisał:
Jeśli taka tendencja, będzie się utrzymywac w następnych latach, to ..................
Będziemy mieli g... a nie tenis, że pozwole sobie dokończyć.
anula napisał:
Mam nadzieję, że nowy szef ATP to przemyśli .
Przemyśli i to dogłębnie. Następnie dowali kolejne turnieje, żeby jeszcze więcej kasy było w biznesie.
Meczu z Rodosławem nie miałem okazji oglądać, więc nie podzielam żadnych, ani umiarkowanie optymistycznych, ani katastroficznych, wizji meczu z ryżym
Ostatnio edytowany przez Robertinho (12-11-2008 22:05:21)
Offline
Ojciec Chrzestny
Fed-Expresso napisał:
Roger kładzie lache na mniejsze turnieje od ładnych paru lat, przecież tak naprawdę to on występuje w 3 niższej rangi turniejach: Dubai, Halle oraz Basel. Rafa również redukuje liczbę imprez do Dubaju,Barcelony i Queens.
W tym kontekście "mniejsze turnieje" to są Mastersy, gdzie ostatniego Roger wygrał prawie 1,5 roku temu, a dość dziwne porażki faworytów są w turniejach tej rangi coraz częstsze.
Offline
Masta
Prawda, jednak trzeba również wziąć poprawkę na to że brak sukcesów w MS to głównie skutek słabej formy a nie nagłego nasilenia kalendarza.
Offline
Ojciec Chrzestny
Wreszcie coś się zaczęło dziać w meczu Djoko-Tsonga, bo po 1 secie zastanawiałem się na tą koniecznością rozgrywania meczy o nic. W 2 partii Francuz podniósł się i przynajmniej do TB może u da mu się doprowadzić, chyba że Djoko straci kontrolę nad meczem.
EDIT:
lol. 7-5 Tsonga i gramy 3 seta
Jak Djoko nie oduczy się takiego przedłużania gry to nie wróży mu to najlepiej na przyszłość.
Offline
3:0 Tsonga w trzecim, nieoczekiwany zwrot akcji.
Offline
Ojciec Chrzestny
Jakoś skrzywił się JO, oby to nic poważnego.
Tsonga 4-1* w 3 i 2 gemy od 3 kolejnego zwycięstwa nad Djokoviciem.
Offline
User
Gratuluję Jo. Szkoda, że cały turniej tak nie grał, jak w trzecim secie.
Btw, nigdy nie zrozumiem psychiki i zachowania Djokovicia...
Offline
User
A mnie jakoś ani ziebią ani grzeją dzisiejsze trwające lub te skończone gry , tak naprawde warte odnotowania wydaje mi sie jedynie to że skazywana na pożarcie para Cuevas \ Horna jest w pólfinale
Ja tymczasem czekam już z niecierpliwością na jutrzejszą kulminacje , może nie tylko fazy grupowej a całego Turnieju mistrzow , i jak to mawiał pewien duński Królewicz . Być albo nie być ...
Widzialem wlasnie zapis z wczorajszej konferencji Feda , Szwajcar mówiąc o kłopotach żołądkowych wyglądał bardzo niewyrażnie co najlepiej nie wrózy , no ciekaw jestem co jutro pokaże Fed ? ,oby starczylo mu cierpliwości i rozwagi bo "niestety" nadeszly takie czasy że tak wlasnie trzeba grać z pracującym obecnie jak szwajcarski zegarek - Maryjem .
Ostatnio edytowany przez Sydney (13-11-2008 12:40:44)
Offline
Ojciec Chrzestny
Ta złota grupa była złotą tylko z nazwy. O ile w meczu Ali-Djoko były zwroty akcji, o tyle mecz Denki z Ponym nudny jak falki w oleju,
Djoković wygrywa grupę, drugi wychodzi Denko, a faworyzowana para Tsonga-Del Potro jedzie do domu.
Tyle komentarza w tej grupie.
Jutro ostatni akt rozgrywek grupowych, oby mecze nie zawiodły i wynagrodziły kibicom mało efektowny jak do tej pory turniej.
Offline
Moderator
Dobra, będzie co będzie, ale szanse ciągle są i los Rogera zależy przede wszystkim od niego samego. Jutro wszystkie ręce na pokład. Dajesz Fed!
Ostatnio edytowany przez Robertinho (13-11-2008 20:54:11)
Offline
User
Mam nadzieje ze jak jutro wstane to nie wyczytam w necie czegos takiego: Federer retired...
Offline
A sa jakies przeslanki ku temu ? Wypowiedziami Federera bym sie nie przejmowal, on zawsze ma jakas wymowke jak mu nie idzie
Offline
Moderator
Z nikąd pomocy Simon 6-1, 2-0 , oczywiście śledzę cyferki Ale Łoger sam sobie wienien, pierwszy mecz był do wygrania z na luzaku.
Ostatnio edytowany przez Robertinho (14-11-2008 10:55:54)
Offline
User
Tak oglądam mecz Stefanek vs Siomon , i to co rzuca się w oczy to różnica w podejściu , Radek skupia się raczej na tym by atrakcyjnie wygrywać wybrane akcje , Simon za to walczy tak jak to się walczy o życiowy wynik .
p.s
Dobrze że pani Kasia Nowak zaraz skończy swoją dniówke
Barty ,
Psychika Djokovicia jest stosunkowo latwa do zrozumienia , wczoraj trzeciego seta sobie odpuścil oszczedzajac siły na półfinał , widać z tego , że jak ma wygrywać z Tsongą to tylko w wielkoszlemowych finalach
Offline
Sydney odpuscilbys sobie 45-60 minut wysilku i dobrowolnie zrezygnowal ze 100 tys. $ i 100 pkt do rankingu ? Djokovic przegral bo jest kondycyjna kluchą, zwlaszcza w koncowkach sezonu...
Offline
Ojciec Chrzestny
Federer wczoraj znów nie trenował, tylko ślęczał w łazience tudzież w okolicach łóżka walcząc po raz kolejny z problemami żołądkowymi (tak samo jak przed meczem z Radkiem).
Szwajcar powiedział, że ewentualny sukces w meczu ze Szkotem to byłby cud. W związku z tym nie zdziwię się jak będą 2 szybkie dla Murraya. I jakoś mnie to nie boli, wręcz życzę Rogerowi spokojnego odpoczynku, bo sezon był niemożliwy.
Offline