mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
"Transformers - zemsta upadłych" - dobra rąbanka mimo mojego odpowiedniego już wieku bawiłam sie jak dzieciak na tym filmie, a przeistaczające sie auto boty w krwiste roboty to był absolutny czaaad Optimus Prime
Offline
Moderator
Lena napisał:
"Transformers - zemsta upadłych" - dobra rąbanka mimo mojego odpowiedniego już wieku bawiłam sie jak dzieciak na tym filmie, a przeistaczające sie auto boty w krwiste roboty to był absolutny czaaad Optimus Prime
Nie dałbym Ci więcej jak 18 lat.
Offline
Uznam za komplement xD
Ostatnio edytowany przez Lena (11-08-2009 00:29:57)
Offline
User
Najlepsze filmy to te z serii "Monty Pythona" np ."Żywot Briana"
Offline
Administrator
Lena napisał:
"Transformers - zemsta upadłych" - dobra rąbanka mimo mojego odpowiedniego już wieku bawiłam sie jak dzieciak na tym filmie, a przeistaczające sie auto boty w krwiste roboty to był absolutny czaaad Optimus Prime
Nie wiem czemu, ale po obejrzeniu tej części mam lekki niedosyt. Niedawno widziałem pierwszą część i mam ją jeszcze świeżo w pamięci. Różnica między dwoma częściami polega na tym, że dwójka jest "mroczniejsza". Osobiście bardziej do gustu przypadła mi cześć pierwsza, chociaż "Zemsta upadłych" złym filmem z pewnością nie jest.
Offline
Ojciec Chrzestny
THIS IS IT niebawem w kinach!
This Is It
premiera: 28 października 2009 (Polska)
produkcja: USA [2009]
gatunek: Muzyczny / Dokument
czas trwania: 111 min.
reżyseria: Kenny Ortega
scenariusz: Kevin Mazur
Treść
Film „This Is It” powstał w oparciu o setki godzin prób i materiały zakulisowe zrealizowane w dniach, kiedy wokalista przygotowywał się do serii koncertów w Londynie. Produkcja zrealizowana przy użyciu najnowocześniejszych technik dźwięku cyfrowego, stanowić będzie unikalną formę retrospekcji pokazującej karierę artysty poprzez wywiady z jego najbliższymi przyjaciółmi i współpracownikami.
Większość materiału filmowego została nakręcona w czerwcu 2009 roku w Staples Center w Los Angeles oraz w Forum w Inglewood podczas przygotowań Jacksona do „This Is It” - serii pięćdziesięciu koncertów, jakie Jackson planował zagrać w O2 Arena w Londynie.
„This Is It” oferuje fanom Jacksona i wielbicielom muzyki na całym świecie rzadkie zakulisowe spojrzenie na wykonawcę, jego karierę i przygotowania do spektakularnego widowiska. Film zapewni kinomanom niezapomniane przeżycie zestawione z obszernym materiałem pokazującym szczegółowe przygotowania Jacksona do londyńskich koncertów.
Kenny Ortega, reżyser i współpracownik Jacksona podczas realizacji „This Is It” przekonuje, że „świat zobaczy to, czego nasz zespół miał szczęście doświadczać - zaangażowanie, pasję i kreatywność, jakie Michael wniósł w ten projekt. Materiał, który został nakręcony na wczesnym etapie produkcji i podczas prób technicznych w Staples Center w L.A. pokaże Michaela takim, jakim naprawdę był, artystą twórczo zaangażowanym w każdy aspekt produkcji - od inscenizacji i choreografii po muzykę, oświetlenie, scenografię i koncepcję koncertowych wizualizacji. Pokaże Michaela jako jednego z największych artystów świata i jednego z najbardziej twórczych umysłów przemysłu muzycznego. „This Is It” to ostatnie kinowe dzieło Michaela i chociaż ciągle niedokończone, z pewnością pokaże, że artysta po raz kolejny stanął na drodze do kinowego triumfu.”
"This Is It" powstał we wsparciu Fundacji Michaela Jacksona, która partycypować będzie we wpływach z jego dystrybucji. Zgodnie z wolą zmarłego artysty mają one zasilić Fundusz Rodziny Michaela Jacksona.
Obsada
Michael Jackson
Orianthi
Offline
User
Joanna Ignaczewska została dziewczyną Bonda.
"My name is Bond. James Bond".Te słowa na pewno zna każdy z nas. Właśnie dzięki nim Bond jest rozpoznawalny na całym świecie. Ale nie tylko on. Również jego dziewczyny wzbudzają zachwyt, szczególnie wśród męskiej części publiczności.
Joanna Ignaczewska, polska aktorka, dostała propozycję zagrania obok Daniela Craiga w 23. części przygód agenta 007. To nie pierwsza Polka, która stanie u boku Bonda. W 1995 w 17. części zatytułowanej „GoldenEye”, w rolę Natali Simonowej wcieliła się Izabella Scorupco, która zagrała u boku Pierce Brosnana.
Po tym jak Megan Fox i Freida Pinto (znanej z filmu „Slumdog milioner z ulicy”) odmówiły wzięcia udziału w najnowszej produkcji filmu o agencie 007, kolejną kandydatką została właśnie Joanna Ignaczewska. Debbie McWilliams, szefowa castingu filmów o Jamesie Bondzie jest zadowolina z wyboru: "Ma bardzo dobre kwalifikacje do tej roli. Jest zdolną aktorką. Po sukcesie swej poprzedniczki, Olgi Kurylenko z Ukrainy, zatrudnienie Joanny było bardzo dobrym wyborem" - wyznała w rozmowie z "Super Expressem". Sama Joanna nie kryje swojej radości: „Jestem szczęśliwa, że dostałam w życiu taką wielką szansę. Ale nie przyszło to łatwo, ostatnie dwa lata mojego życia były pełne pracy i wyrzeczeń. Cieszę się, że znaleźli się ludzie, którzy mnie docenili”. – opowiada tabloidowi aktorka. „Wciąż jeszcze nie wierzę, że będę dziewczyną Bonda. Kiedy cztery lata temu zaczynałam studia w nowojorskiej szkole aktorskiej Actors Studio, wydawało mi się, że śnię. Krok po kroku moje marzenia zaczynają się spełnia” – dodaje.
Przygoda Ignaczewskiej z telewizją rozpoczęła mało oryginalnie. Zaczynała od roli modelki w reklamach, potem pojawiła się w znanych polskich serialach takich jak „Na dobre i na złe” czy „M jak Miłość” oraz polskich produkcjach „Ciało” i „Zróbmy sobie wnuka”. Natomiast w światowych mediach zasłynęła jedynie jako rzekoma partnerka Leonardo DiCaprio, jednak sama nie chce komentować tych doniesień.
Joanna jest pierwszą polską aktorka, która odebrała dyplom nowojorskiej szkoły aktorskiej Actors Studio Lee Strasberg Theatre and Film Institute. Jej portret zawisł na ścianach obok największych gwiazd światowego kina, którzy są absolwentami tej szkoły: Al Pacino, Roberta De Niro, Julii Roberts, Angeliny Jole, Marlona Brando czy Marlin Monro
Offline
User
Widział ktoś finl "2012" ? jakie macie o nim opinie?
Offline
User
Szczerze? Spodziewałem się czegoś lepszego. Film nie jest zły. Jak dla mnie nie podchodzi pod katastroficzny a scince fiction. Jakiegoś napięcia, grozy, przerażenia u mnie nie wywołał. Losy poszczególnych bohaterów były wręcz śmieszne. Kto widział wie o co mi chodzi.
Jednak efekty specjalne i sposób w jaki przedstawiono zniszczenie Waszyngotonu czy Rzymu. Świetny. Efektowne niesamowicie
Offline
User
te same odczucia mam - najlepsze dla mnie było to że nie ocalał żaden duchowny- co to ma być ;]
Offline
Ojciec Chrzestny
Widziałem dziś Avatar w 3D. Nie lubię filmów s-f, ale muszę obiektywnie przyznać, że te wszelkie rekordy jakie ta produkcja bije są w pełni uzasadnione. Przez 3/4 filmu siedziałem cały w ciarkach, a pozostałe 25 % nie mogłem wygodnie się usadowić, bo ujawniła się jedyna wada tego hitu - długość. Prawie 3 godziny w kinie to dla mnie zbyt dużo - do 2 godzin to spokojnie daje radę, ale po tym czasie najchętniej bym sobie wstał
Offline
Też widziałam Avatar. Rozmach robi wrażenie i daje po oczach - szczególna jest scena gdy ziemianie docierają do latających gór. Fabuła wymyślna nie jest, jak to gdzieś wyczytałam Pocahontas dla dorosłych no ale musze przyznać, że Cameron ładnie to poukładał i tak np wątek romansowy nie był przegięty w sensie przesłodzony. Ja osobiście jestem zachwycona Neytiri a w zasadzie aktorką która użyczyła jej mimiki, gestów i głosu czyli Zoe Saldana. Szczególnie to w jaki sposób mówiła i jaki miała akcent bardzo mi sie podobało. I to co przeszkadzało Dawidowi mi jakoś totalnie umknęło. Tak sie stało pewnie dlatego, że jak to w bajce, a zwłąszcza łądnej i przekonującej - zapomina sie o bożym świecie
Offline
User
Ogladaliscie serial THE SHIELD ? dla mnie mistrzostwo swiata
Offline
User
Byłem dziś na osławionym już Avatarze w 3D. I nie rozumiem tych zachwytów nad tym filmem, dla mnie przeciętny, a nawet słaby,jedyna rzecz która robi wrażenie to niesamowite efekty specjalne, właśnie dzięki nim nie żałuję tych trzech wieczornych godzin i 27 zł na bilet
Offline
szeva napisał:
Byłem dziś na osławionym już Avatarze w 3D. I nie rozumiem tych zachwytów nad tym filmem, dla mnie przeciętny, a nawet słaby,jedyna rzecz która robi wrażenie to niesamowite efekty specjalne, właśnie dzięki nim nie żałuję tych trzech wieczornych godzin i 27 zł na bilet
Dokladnie. Avatar to fabularny gniot, a wczoraj jeszcze dostal globa za najlepszy film. Masakra.
Najlepsze dziela to te gdzie gra Al Pacino. Tak mniej wiecej. No i oczywiscie filmy Bergmana, ale to nie kazdemu sie spodoba, bo jest to ciezkie kino.
A z tych nowszych to jest ich za duzo, aby wybrac nawet 3.
Ostatnio edytowany przez Jules (19-01-2010 09:10:43)
Offline
Moderator
Offline
Masta
Radek Sikorski kręcił z "13"?
Ostatnio edytowany przez Fed-Expresso (21-03-2010 20:14:03)
Offline
Moderator
Bynajmniej. Te debile nie odróżniają Olivii Williams od Olivii Wilde. W Bondzie ma grać ta ostatnia.
http://www.firstshowing.net/2010/03/21/ … n-bond-23/
Offline
Buntownik z wyboru
Od paru lat stronię raczej od kina komercyjnego. Zresztą nigdy kinomanem nie byłem. Filmy oglądam raczej rzadko (głównie w tv i na dvd). Do moich ulubionych należą : "Przełamując fale", "Kręgosłup diabła", "Dzikie trzciny", "Miłość, aż po grób", "Roma", "Wojaczek", "Garnitur". Jak widać z tego zestawienia są preferuje głównie kino europejskie.
Ostatnio edytowany przez Joao (19-05-2010 20:06:29)
Offline
User
ja polecam ,,Wyspę tajemnic'' Scorsese i DiCaprio to jednak duet gwarantujący sukces. A dla miłośników czegoś spokojniejszego i hmm pełnego estetyki, polecam ,,Jaśniejsza od gwiazd''. Ja się w tym filmie zakochałem
Offline