mtenis.pun.pl - forum fanów tenisa ATP
Ojciec Chrzestny
Domański znowu mnie załamał. Opowiada dziś o Russellu i mówi, że zasłynął tym, że w 2001 roku na RG miał piłkę meczową w 5 secie meczu z Gugą Kuertenem. Mecz zakończył się wynikiem (od strony Amerykanina patrząc):
6-3, 6-4, 6-7, 3-6, 1-6. W takim razie ja się pytam, gdzie tam w deciderze była meczowa dla Michaela, przy po 1 w gemach?
Russel miał 3 meczowe, ale rzecz ta miała miejsce w 3 secie.
Mam nadzieję, że Pan Stopa i Pan Sidor zaszczycą Nas swoim komentarzem, bo Pan Domański swoim "olewczym" stosunkiem dla statystyk już mnie dobija.
Offline
Widzę że ci Witek pojechał po ambicji Pamiętam jak przed meczem Roddicka z Djokovicem na AO 09 wspomniał że Andy to mistrz US Open 2001...
Ostatnio edytowany przez Bizon (30-08-2010 22:00:33)
Offline
Ojciec Chrzestny
Bizon napisał:
Widzę że ci Witek pojechał po ambicji
Wiesz, ja zdaje sobie sprawę, że mało kto był tak wielkim fanem Gugi jak ja, ale mimo wszystko to irytujące. Można to odczytać tak, że komentujący myśli, że może palnąć każdą niesprawdzoną informację bo "odbiorcy i tak nie mają pojęcia o czym mówię".
Offline
Administrator
DUN I LOVE napisał:
Można to odczytać tak, że komentujący myśli, że może palnąć każdą niesprawdzoną informację bo "odbiorcy i tak nie mają pojęcia o czym mówię".
Całkiem zrozumiałe. Kto normalny, blisko północy, jest w stanie sobie przypomnieć każdy wynik począwszy od kwalifikacji do futeresów, a kończywszy na finałach WS? Na dodatek to wszystko od początku istnienia tenisa.
Żart oczywiście.
Offline
User
A ja się zastanawiam co wczoraj na antenie robił Choynowski?? Oprócz tego, że co jakiś czas zdanie Domańskiego przerywało charakterystyczne: ,,no taaaaaakk'', niczym zza światów...
A Sidor jest debeściak, wystarczyło 7 gemów meczu Mathieu - Hewitt, żbym przypomniał sobie jak nienawidzę tego amatorzyny A zaczęło się niewinnie: teraz chyba wszyscy bardziej kibicujemy Hewittowi...
Offline
Come on Andy !
K.Stopa wczoraj gdy pokazywali piłkę meczową Bellucciego, powiedział : "łatwe zwycięstwo młodego Australijczyka" xDDDDDDDDDDDDDD
Offline
Administrator
Nie każdy czyta mtenis i krótkie, acz pamiętliwe wystąpienia fanatyków tenisowych.
Offline
Moderator
Filipie, a co Lech takiego zmalował?
Offline
User
Mnie zawsze irytuje jedna rzecz. Tekst komentatora typu: przyznam, że pierwszy raz słyszę o tym graczu ale państwo pewnie też go nie znacie. Wczoraj tak Lewandowski ale to często przy WS się zdarza.
Offline
User
Robertinho napisał:
Filipie, a co Lech takiego zmalował?
Nic, ja go po prostu nie trawię za to z jakim lekceważeniem wypowiada się często o Roddicku i jeszcze paru innych tenisistach (tenisistkach: Kuzniecova, Sharapova). Koleś sam całą ,,karierę'' był tenisowym zerem a ma na tyle tupetu, żeby często wyjątkowo nie przebierać w słowach krytykując tenisistów. Pomijam fakt, że na prawdę kiepsko się wysławia, często używa wyrażeń, powiedzonek których kompletnie nie rozumie (zestawiając ich znaczenie z kontekstem), jest nieobiektywny a już najbardziej mnie rozśmieszają takie teksty typu: no za tą piłkę to należy mu się turniej... (wzięte bodajże z finału Nadal - Federer w Australii). A dawanie upustu swojej bezwarunkowej miłość do Federera i Henin często przypomina żenadę w wykonaniu Tomaszewskiego na polsacie. Ja rozumiem, że można za kimś nie przepadać, ale ja już wolę jak Karol Stopa mówi otwarcie że nie przepada za czyimś tenisem (nawet jeśli jest to ktoś z moich ulubieńców), ale następnie od razu przechodzi do obiektywnego komentarza. Sidor robi coś kompletnie odwrotnego. A już nie wspomnę o tym, jak to mało nie posrał się na antenie kiedy Roddick przegrał z Isnerem w zeszłym roku.
Offline
Moderator
Tak to prawda, Sidor udaje obiektywnego, ale jak kogoś nie lubi, to przy każdej okazji mu dogryza. Ale mimo wszystko, w duecie z Witoldem albo Karolem, jest znośny. Kłopot zaczyna się, kiedy jest sam. Słuchałem go przy meczu Rogera i bardzo brakowało Tomka Smokowskiego, który od kilku lat przychodzi na nocne sesje AO i USO. Liczę, że jeszcze się pojawi.
Offline
User
^^ Smokowski jest rewelacyjny.
Offline
User
Wszelkie rekrody bije Katarzyna Strączy. Całe szczęście, że komentuje ona jedynie wielkoszlemowe turnieje pań, bo nie wyobrażam sobie jej w roli komentatorki ATP.
Niektóre jej teksty to np. 'Justine się wygięła kostka', 'Kirilenko weszła dwa korty w kort', 'Tenisistka złapała wiatr...w plecy' czy 'Francesca Schiavione zarobiła w ubiegłym sezonie 839 milionów'. Nie mówię już o przekręcaniu czy dziwnym wymawianiu nazwisk. Kirylenko, Stosuuur, Wieśnina czy Zwiera Wonariewa to niektóre jej 'kwiatki'.
Offline
User
a wczoraj komuś liczyła procent pierwszego serwisu w ... stopniach... Ja jeszcze lubię jak zamiast powiedzieć że ktoś łatwo wygrał gema, to ona mówi że zrobił to ,,prosto'' Chociaż czasem ma nosa, pamiętam że w czasie US Open 2006 od pierwszego dnia ciągle powtarzała że turniej wygra Sharapova (czym mnie denerwowała) no i się spełniło.
Offline
Generalnie mnie komentatorzy nie przeszkadzają i uznaje ich jako oczywiste dodatki do meczu tenisowego (nawet Lol'a staram sie olewać, a czasem zdarzy mu sie w tym jego śłinotoku coś ciekawego oznajmić ) no ale jednak Pani Strączy to jest totalny dramat Już jakoś przeboleć w ostateczności mogę, że ona notorycznie myli podstawowe fakty, ale jej błędy językowe konsekwentnie powielane (słyszał kto kiedy o Amerykanie ?! bo wg niej Amerykanem (sic!) właśnie jest Rusell), problemy z dykcją i niepoprawna wymowa wg mnie, całkowicie dyskredytują ją jako komentatora. I jeszcze ma jedną przywarę która bardzo mnie mierzi i irytuje, mianowicie gdy komentuje z kimś mecz bardzo często zwracając sie do tej osoby dodaje słówko nie np. "ale ona przecież nie potrafi tego grać, nie?" no jakbym koksa z osiedla słyszała który stara sie coś wytłumaczyć wrrrr ...
Ostatnio edytowany przez Lena (01-09-2010 09:55:06)
Offline
User
rozśmieszył mnie dziś komentator prowadzący spotkanie Roddick - Tipsarević kiedy to mówił o ,,pięknych żonach i równie przystojnych trenerach'' obu tenisistów
Offline
User
Kto komentuje teraz z Sidorem na głównej antenie ES Kole z Gasquetem?
Lewandowski???
Ostatnio edytowany przez asiek (02-09-2010 18:50:27)
Offline
User
Tomasz "lacoste'owski gem" Wolfke.
Offline
Ojciec Chrzestny
Pan Karol : "Becker wygrał w 1 rundzie z rodakiem - Danielem Brandsem. O Brandsie mówi się dużo i dobrze, ale to chyba jeszcze nie jest tenisista wielkiego formatu".
Zobaczymy za rok, jak będzie na USO walczył o klasyka.
Offline